Gorące powietrze napływa do północnej Francji. W środę temperatura maksymalna w Paryżu sięgnęła 28,7 stopnia Celsjusza. Według dziennika Le Figaro, może to być najcieplejszy 30 kwietnia od 1930 roku. Do tej pory najwyższą temperaturę tego dnia odnotowano w 2005 roku i wynosiła 27,3 st. C.
- Klimat się ociepla, więc bijemy rekordy - powiedział w rozmowie z BFM TV Patrick Galois, meteorolog z Meteo France. Według niego ta fala upałów jest wyjątkowa, ponieważ "nie zdarza się co roku". - W 2018 roku odnotowaliśmy podobną temperaturę w Paryżu dziesięć dni wcześniej. O tej porze roku słońce świeci tak mocno, jak w połowie sierpnia. W zeszłym roku 6 kwietnia w Lyonie odnotowano 29 stopni - dodał.
Problemy na kolei
Mieszkańcy Paryża muszą uzbroić się w środę po południu w cierpliwość. Jak podał portal BFM TV, w związku z wysoką temperaturą występują utrudnienia w kursowaniu pociągów na całej linii B, paryskiej kolei aglomeracyjnej REF.
"Wysoka temperatura spowodowała, że pociągi muszą wolniej poruszać się po torach, bo występują awarie" - podano w komunikacie.
Według meteorologów z Meteo France, ta fala upałów będzie krótka, potrwa cztery dni. Najgorętszym dniem ma być piątek. Letnia aura, według ekspertów, związana jest w wyżem, który ulokował się nad Francją.
Autorka/Autor: anw
Źródło: Reuters, ENEX, Le Figaro, BFM TV
Źródło zdjęcia głównego: Reuters