Jechała fordem, nie zatrzymała się do kontroli drogowej. Policjanci ruszyli w pościg, jednak nie trwał on zbyt długo, bo 19-latka zakończyła podróż na jednym z przydrożnych budynków. Okazało się, że była pijana i nie posiadała prawa jazdy. Jeden z czterech pasażerów samochodu ma złamaną rękę.
Policjanci z Sanoka patrolowali ul. Głogową. To właśnie tam zauważyli kierowcę forda, który nie stosował się do znaków drogowych i zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu.
Chciała uciec, wjechała w mur
- Podejrzewając, że kierujący może być nietrzeźwy, dali wyraźny sygnał do zatrzymania. Jednak zamiast wykonać polecenie policjantów, kierowca przyspieszył i zaczął uciekać – relacjonują policjanci.
Natychmiast ruszyli w pościg, jednak nie trwał on zbyt długo.
Jadąc za fordem ul. Rymanowską funkcjonariusze widzieli jak w pewnym momencie samochód gwałtownie skręcił w ul. Dąbrowiecką. W tym momencie kierujący stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w ścianę budynku.
Okazało się, że za kierownicą forda siedziała 19-latka z powiatu sanockiego.
Była pijana
Po badaniu alkomatem okazało się, że w organizmie 0,7 promila alkoholu. Nie posiadała też uprawnień do kierowania.
Wraz z nią samochodem podróżowali czterej mężczyźni w wieku 16, 20, 34 i 36 lat. Dwaj najstarsi również byli pijani, każdy z nich miał po ponad 2 promile alkoholu.
Najstarszy z pasażerów został przewieziony do szpitala. Po zbadaniu okazało się, że ma złamaną rękę.
Kobieta została zatrzymana do czasu wytrzeźwienia i złożenia wyjaśnień. Usłyszała zarzut spowodowania wypadku drogowego. Teraz zajmie się nią sąd.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacja Policja