Krakowski sąd okręgowy przedłużył w środę o trzy miesiące areszt dla adwokata Marcina Dubienieckiego, podejrzanego o kierowanie grupa przestępczą, wyłudzenie 14,5 mln zł z PFRON i pranie brudnych pieniędzy.
Z wnioskiem o przedłużenie aresztu wystąpiła prowadząca śledztwo w tej sprawie krakowska prokuratura regionalna, a sąd się do niego przychylił. Motywowała go m.in. obawą matactwa, grożącą surową karą i trwającymi dalszymi czynnościami procesowymi, jak pomoc prawna z innych państw i uzyskanie opinii z zakresu rachunkowości.
Jak wyjaśniła rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie Beata Górszczyk, tymczasowy areszt został przedłużony przez sąd do 17 sierpnia tego roku. - Jest to kolejne przedłużenie tymczasowego aresztowania w tej sprawie - tak jak w wypadkach poprzednich przedłużeń sąd każdorazowo podejmuje taką decyzję badając dokładnie materiał zebrany w sprawie - zaznaczyła.
Według niej w tym wypadku materiał dowodowy jest wyjątkowo obszerny. - Sąd zapoznając się z tym materiałem stwierdził, że zachodzą wszelkie przesłanki do stosowania tymczasowego aresztowania wskazujące na to, że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo popełnienia wszystkich zarzucanych przestępstw - powiedziała rzeczniczka.
Sąd uznał, że zachodzi realna przesłanka matactwa, a także możliwość wymierzenia podejrzanemu surowej kary. Sad podzielił również stanowisko prokuratury, że postępowanie ma charakter skomplikowany, wielowymiarowy, wielokierunkowy i jest czasochłonne.
Podejrzany o wyłudzenie ponad 13 mln zł
Marcin Dubieniecki (wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska) został zatrzymany 23 sierpnia razem z czterema innymi osobami. Usłyszał zarzuty: kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia ponad 13 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) (po uzupełnieniu zarzutów - obecnie 14,5 mln zł) i prania brudnych pieniędzy.
Takie same zarzuty jak Marcin Dubieniecki usłyszał także Wiktor D., tj. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia z PFRON i prania brudnych pieniędzy. Kolejna podejrzana Katarzyna M. pozostaje pod zarzutem udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wyłudzeń i prania brudnych pieniędzy, a Grzegorz D. i Beata M.-W. są podejrzani o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i wyłudzenia z PFRON.
Grozi im 10 lat więzienia
Oni również zostali aresztowani i sąd przedłużał im okres aresztowania na wniosek prokuratury. Podobnie jak dla zatrzymanego na początku listopada szóstego podejrzanego w tej sprawie - Marka D., któremu prokuratura zarzuciła udział w zorganizowanej grupie przestępczej i wyłudzenie blisko 12 mln zł oraz udział w wypraniu ponad 6,5 mln zł. Wszystkim podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Z ustaleń prowadzącej śledztwo w tej sprawie Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie wynika, że zarzucany podejrzanym proceder miał miejsce w latach 2012-2015. Miał polegać na wyłudzeniu środków na zatrudnienie osób niewidomych i słabowidzących. Śledztwo w tej sprawie prowadziła od kwietnia 2013 r. Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Z uwagi na skomplikowany charakter śledztwa w listopadzie 2014 r. zostało ono przekazane wydziałowi do zwalczania przestępczości zorganizowanej i korupcji prokuratury apelacyjnej.
Autor: mmw/gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24