Wiata przystankowa przegrała z bananem

Wiata przegrała z bananem
Wiata przegrała z bananem
Źródło: Platforma Komunikacyjna Krakowa / TVN24

Nie chronią przed deszczem, są zbyt wysokie i za wąskie – krakowianie krytykują wiaty przystankowe, które zostały postawione obok Centrum Kongresowego ICE. Internauci przygotowali nawet specjalny "ranking", w którym wiaty przegrały z billboardem, drzewem, a nawet… bananem.

Wiaty zostały postawione w 2015 roku i są największymi tego typu konstrukcjami w Krakowie. Umieszczono je w centrum miasta na przystanku Centrum Kongresowe, niedaleko Wawelu.

"To absurd"

Z wypowiedzi mieszkańców Krakowa wynika jednak, że wiaty są "premium" tylko z nazwy.

- Wiele osób skarży się na te nowe wiaty. Są zbyt wysokie, a dach zbyt krótki, przez co w ogóle nie chronią przed deszczem. To absurd, bo przecież podstawowym zadaniem wiaty jest ochrona przed zjawiskami atmosferycznymi - zauważa jeden z administratorów strony Platforma Komunikacyjna Krakowa. Jak dodaje "wiata, która nie chroni przed deszczem, to jak tramwaj, który nie potrafi jechać".

Z tą opinią zgadzają się użytkownicy przystanku Centrum Kongresowe. – Wygląda na wąską, nie wiem, czy da się tam schować przed deszczem – powątpiewa pani Danuta. Inna kobieta dodaje, że "poprzednia wiata też była ciasna, myślałam, że zmienią na większą".

Przystanek "Centrum Kongresowe" znajduje się nieopodal Wawelu
Przystanek "Centrum Kongresowe" znajduje się nieopodal Wawelu
Źródło: tvn24

- Wiata jak wiata, nie jest od mieszkania – ocenia z kolei inny z pasażerów.

Przegrała z bananem

Internauci przygotowali grafikę, na której skrupulatnie punktują wady feralnych wiat. Kategorie były cztery: ochrona przed deszczem, bycie eko, przynoszenie dochodu i atrakcyjność wizualna. W "teście" udział wziął tez billboard (który okazał się lepszy w zarabianiu na siebie), drzewo (ładniejsze i bardziej ekologiczne) oraz banan, który pokonał wiatę w niemal każdej kategorii.

Jak przyznają twórcy PKK, tworząc grafikę inspirowali się pomysłem grupy Zielone Kielce, która przystanki w swoim mieście porównała do ziemniaka.

To nie pierwszy raz, kiedy Platforma Komunikacyjna Krakowa komentuje działalność krakowskiego MPK i Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Wcześniej aktywiści "testowali" najnowocześniejszy tramwaj. PRASOWANIE W KRAKOWIAKU.

Przyjrzą się wiatom

Sam ZIKiT potwierdza, że pojawiają się skargi na te konkretne wiaty. – Zdarzały się takie głosy, że w przypadku silnego, zacinającego deszczu wiata nie chroni – przyznaje Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT-u. Jak dodaje, podjęte zostały już kroki w stronę zabezpieczenia wiat. Na razie zaślepiono otwory wentylacyjne.

- Musimy się tym wiatom przyjrzeć. Jeśli nie spełniają swojej roli, będzie trzeba coś z tym zrobić – zapowiada Pyclik.

Jak zaznacza rzecznik, miasto nie poniosło kosztów związanych z postawieniem wiat. Ustawiła je firma reklamowa w zamian za możliwość umieszczania w nich swoich materiałów – głownie plakatów.

Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: