Nie żyje 22. osoba zakażona bakterią legionellą na Podkarpaciu. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Rzeszowie zmarła 74-letnia pacjentka. Jak podaje szpital, miała choroby współistniejące.
Informację o śmierci kobiety zakażonej legionellą przekazał rzecznik szpitala przy ul. Szopena Andrzej Sroka.
74-latka mieszkała w Rzeszowie. - Od kilkunastu dni była hospitalizowana na oddziale intensywnej terapii. Miała choroby współistniejące. Badania potwierdziły u niej obecność bakterii legionella – powiedział rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego przy ul. Szopena w Rzeszowie.
Śmierć kolejnej zakażonej osoby potwierdził także rzeszowski sanepid. "Odnotowano 22 zgony osób z potwierdzonym zakażeniem Legionella pneumophila (11 kobiet, 11 mężczyzn w wieku 53-98 lat). U wszystkich osób, które zmarły występowały choroby współistniejące" - czytamy w komunikacie.
Zakażenia legionellą w Rzeszowie
Pierwsze przypadki choroby legionistów pojawiły się już 30 lipca. Szczyt zachorowań odnotowano pomiędzy 12 a 16 sierpnia. O masowych zakażeniach sanepid dowiedział się 17 sierpnia.
Od tego czasu trwa dochodzenie, które ma wykazać źródło zakażeń legionellą. Na razie jest nieznane.
Płukali instalacje w szkołach
Jak poinformował rzeszowski ratusz, na tydzień przed początkiem roku szkolnego wszystkie wewnętrze instalacje wody w placówkach oświatowych zostały dodatkowo przepłukane.
- Woda z chlorem została spuszczona, następnie wszystkie wewnętrzne instalacje ciepłej wody i cyrkulacji zostały dodatkowo przepłukane. Zostało to zrobione na początku tygodnia - poinformował Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa.
Z kolei Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Rzeszowie tuż przed nowym rokiem szkolnym opublikowała na swojej stronie internetowej "wytyczne dla placówek oświatowo-wychowawczych dotyczące postępowania z ciepłą i zimną wodą w wewnętrznych systemach wodociągowych w ramach działań zapobiegających zakażeniom bakteriami z rodzaju Legionella".
Czytaj też: Dyrektywa unijna w sprawie wody pitnej a legionella. Szynkowski vel Sęk: to nie ma wpływu
Adam Sidor, podkarpacki państwowy wojewódzki inspektor sanitarny, zaznaczył, że wśród jego rekomendacji jest m.in. właściwa konserwacja "punktów wypływu wody" i utrzymanie odpowiedniej temperatury. W kranach woda powinna mieć co najmniej 55 stopni Celsjusza, w podgrzewaczach 60 stopni. W ten sposób można zmniejszyć prawdopodobieństwo namnażania się bakterii z rodzaju legionella.
W dokumencie jest też mowa o "płukaniu wewnętrznych systemów wodociągowych wody ciepłej i zimnej" oraz "utrzymywaniu urządzeń i wewnętrznego systemu wodociągowego pod kontrolą".
Podkarpacki inspektor sanitarny przypomina również o regularnym sprawdzaniu i utrzymywaniu odpowiedniego poziomu pH wody, a tam, gdzie to konieczne - stężenia środków dezynfekcyjnych.
Legionella i legionelloza. Objawy, źródła zakażenia
Legionellą nie można zarazić się od człowieka albo pijąc wodę, w której znajduje się bakteria. Do zakażenia dochodzi podczas wdychania aerozolu, który powstał ze skażonej wody.
Legionelloza jest typem ciężkiego zapalenia płuc wywołanego przez bakterię legionella. Jak wynika ze strony sanepidu, bakteria legionella występuje na całym świecie i jest szeroko rozpowszechniona w środowisku, a jej rezerwuarem jest woda i mokra gleba. Legionella pneumophila wykrywano w strumieniach, stawach, instalacjach wodno-kanalizacyjnych hoteli, szpitali, domów opieki, w kurkach i sitkach prysznicowych, w zbiornikach magazynujących wodę, urządzeniach klimatyzacyjnych i nawilżających, w basenach z hydromasażem, basenach termalnych, basenach spa, w urządzeniach medycznych.
Legionelloza zwykle rozpoczyna się od gorączki, dreszczy, bólu głowy i bólu mięśni. Następnie, jak czytamy na stronie Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC), pojawia się suchy kaszel i problemy z oddychaniem, które mogą przechodzić w ciężkie zapalenie płuc. U około jednej trzeciej pacjentów występuje także biegunka i wymioty, a u około połowy - dezorientacja lub halucynacje. Większość chorych wymaga hospitalizacji i leczenia antybiotykami. Do rozpoznania choroby konieczne jest wykonanie specjalnych testów laboratoryjnych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock