Podkarpacki wydział Prokuratury Krajowej skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu Marcinowi S., zarzucając mu rozpowszechnianie treści pornograficznych z udziałem małoletnich - poinformował dział prasowy Prokuratury Krajowej. Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Akt oskarżenia przeciwko 40-letniemu mieszkańcowi województwa podkarpackiego został skierowany do Sądu Rejonowego w Rzeszowie. - "Z ustaleń śledztwa wynika, że aktywna, wieloletnia działalność oskarżonego polegała na wymianie korespondencji w sieci i posiadanych przez niego treści pornograficznych z udziałem małoletnich z setkami innych użytkowników sieci" - wyjaśnił dział prasowy Prokuratury Krajowej.
40-latek był aktywny na portalach, forach i komunikatorach w internecie oraz innych platformach komunikacji, które wykorzystywane są do nawiązywania kontaktów celem rozpowszechniania i sprowadzania pornografii dziecięcej.
Rozpowszechniał pliki z dziecięcą pornografią
"Prokurator zarzucił Marcinowi S. uzyskiwanie dostępu do treści pornograficznych z udziałem małoletnich, w tym przetworzonych i wytworzonych wizerunków małoletnich uczestniczących w czynności seksualnej, przechowywanie i sprowadzanie oraz posiadanie w celu rozpowszechnienia i rozpowszechnianie plików graficznych oraz wideo w liczbie ponad 16 tysięcy" - podali prokuratorzy Prokuratury Krajowej.
"Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie. Za zarzucone mu przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawiania wolności" - wyjaśnił.
Międzynarodowa siatka pedofilów
Śledztwo w sprawie Marcina S. było prowadzone przez Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie wspólnie z Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości.
"Postępowanie zostało zainicjowane ustaleniami australijskiej i kanadyjskiej policji, a także struktur Interpolu, zaangażowanych w ściganie i działalność zorganizowanych grup przestępczych zajmujących się produkcją i rozpowszechnianiem treści związanych z seksualnym wykorzystaniem małoletnich, określanych, jako Child Sexual Abuse Material (CSAM)" - dodała PK.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock