Dwa lata śledztwa, 5,5 miliona zarekwirowanych papierosów, 3,5 tony tytoniu i 56 zatrzymanych z czterech krajów. To bilans śledztwa prowadzonego przez straż graniczną i policję. Teraz służby ogłaszają: gang został rozbity. Możliwe są jednak kolejne zatrzymania.
Na początku marca policjanci i pogranicznicy weszli do kilku mieszkań i domów w województwie podkarpackim i śląskim.
- Zatrzymali kolejnych 12 członków gangu, którym do tej pory udało się ujść organom ścigania. To przede wszystkim ludzie odpowiedzialni za produkcję i przemyt podróbek papierosów - wyjaśnia Elżbieta Pikor, rzeczniczka prasowa Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Dotychczas w tej sprawie zatrzymano 56 osób, w tym 43 Polaków, siedmiu Ukraińców, pięciu Rosjan i obywatela Niemiec. Jak podaje policja, grupa działała na terenie czterech województw: podkarpackiego, mazowieckiego, łódzkiego oraz śląskiego.
Śledztwo w tej sprawie trwało od ponad dwóch lat. – Działania były ukierunkowane na rozpracowanie zorganizowanej międzynarodowego gangu, którego członkowie zajmowali się produkcją i przemytem nielegalnych papierosów. Posiadali i dystrybuowali też narkotyki, a także uprawiali marihuanę – wylicza Pikor.
Usłyszeli zarzuty
- Podczas kilku akcji funkcjonariusze policji i straży granicznej zabezpieczyli ponad 5,5 miliona sztuk papierosów, prawie 3,5 tony tytoniu, 3 maszyny do cięcia tytoniu i maszynę służącą do produkcji papierosów. Zlikwidowana została również plantacja marihuany licząca 137 krzewów – informuje Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka prasowa Centralnego Biura Śledczego Policji.
Podejrzani usłyszeli zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, posiadania narkotyków i przestępstw karno-skarbowych. Śledztwo w sprawie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Gliwicach.
- Policjanci i pogranicznicy nie wykluczają dalszych zatrzymań – zaznacza Hamelusz.
Autor: wini/i / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP