W Racławicach niedaleko Krakowa doszło do zawalenia się stropu jaskini. Jak przekazali w nocy z niedzieli na poniedziałek strażacy, pod zapadliskiem jest jeszcze co najmniej jedna osoba. Została uwięziona około 50 metrów od wejścia do jaskini. Trwa akcja ratownicza. - To była grupa czterech grotołazów, trzy osoby zostały już wydobyte - przekazał Janusz Kozioł, wójt gminy Racławice.
Straż pożarna otrzymała w niedzielę około godziny 19 zgłoszenie o zawaleniu się jaskini w Racławicach (powiat krakowski, gmina Jerzmanowice-Przeginia). Jeszcze w niedzielę rzecznik małopolskiej straży pożarnej młodszy kapitan Hubert Ciepły przekazał, że na miejscu działa specjalistyczna grupa ratownictwa wysokościowego, w tym 30 strażaków z grupy wysokościowej. W akcji uczestniczą także ratownicy Jurajskiej Grupy GOPR.
- Na pewno będzie to akcja długotrwała, ponieważ teren musi być odgruzowywany ręcznie, aby bezpiecznie dotrzeć do poszkodowanej osoby - relacjonował mł. kpt. Ciepły.
Skomplikowana akcja służb
Ratownicy pracują w trudnych warunkach, starając się jak najszybciej dotrzeć do uwięzionej osoby. W nocy z niedzieli na poniedziałek przekazali, że mają z nią kontakt.
- To była grupa czterech osób, które chciały zdobyć jaskinię. Trzy zostały wydobyte wcześniej. Miałem okazję rozmawiać z jednym z nich. Przekazał, że sytuacja jest pod kontrolą, że trwają prace, dzięki którym służbom uda się dotrzeć do czwartej osoby - powiedział TVN24 Janusz Kozioł, wójt gminy Racławice.
Akcje ratownicze w jaskiniach należą do szczególnie trudnych i wymagają od ratowników nie tylko specjalistycznego sprzętu, ale także wyjątkowych umiejętności i doświadczenia. Jak wyjaśniają ratownicy GOPR, na miejscu mogą pojawić się liczne przeszkody - trudnością jest samo środowisko jaskini, jej głębokość, niskie temperatury i duża wilgotność. Ponadto korytarze jaskini są zawiłe i miejscami ciasne. Jaskinia Racławicka znajduje się w południowo-zachodniej części wsi Racławice w gminie Jerzmanowice-Przeginia w powiecie krakowskim. Leży na Wyżynie Olkuskiej, będącej częścią Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Ma 168 metrów długości i 26 metrów głębokości, a jej otwór wejściowy położony jest na wysokości 453 m n.p.m. Po tragicznym wypadku w 1994 roku, gdy szesnastolatek wpadł do studni wejściowej, otwór jaskini zabezpieczono kratą.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl