Policjanci z Przemyśla (Podkarpacie) dwukrotnie zatrzymali 34-letniego mężczyznę, który miał zniszczyć drzwi wejściowe do mieszkań swoich sąsiadów i uszkodzić ściany na klatce schodowej budynku. Odpowie on też za groźby karalne, kierowane pod adresem mieszkańców budynku.
Pierwsze zgłoszenie o agresywnym 34-latku policjanci dostali w piątek około godziny 3 w nocy. - Policjanci ustalili, że 34–letni lokator kamienicy uszkodził drzwi przejściowe prowadzące do dwóch mieszkań. Wybił w nich szybę oraz zniszczył ściany w korytarzu i drzwi, zamalowując je przy użyciu markerów – podaje Małgorzata Czechowska, oficer prasowy przemyskiej policji. Mieszkańcy przekazali, że agresor posługuje się młotkiem i nożem, miał też grozić im pozbawieniem życia.
Policjanci ustalili, że straty wynikające z uszkodzeń na klatce schodowej wyniosły 40 tysięcy złotych.
- Podczas przeszukania w mieszkaniu zatrzymanego policjanci ujawnili przedmioty, którymi dokonał zniszczeń w kamienicy. Zabezpieczyli młotek, nóż oraz markery – podaje Czechowska. Następnego dnia 34-latek usłyszał zarzut uszkodzenia budynku stanowiącego zabytek oraz zarzut kierowania gróźb karalnych, został objęty policyjnym dozorem i zakazem kontaktowania się z sąsiadami.
Zatrzymany po raz drugi
To jednak nie było ostatnie spotkanie przemyślanina z policją. - W niedzielę agresywny mężczyzna ponownie wszczął awanturę w miejscu zamieszkania, grożąc swoim sąsiadom. 34-latek został zatrzymany – podaje rzeczniczka. Tym razem został aresztowany na trzy miesiące.
Za uszkodzenie mienia grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Zniszczenie lub uszkodzenie zabytku o szczególnym znaczeniu dla kultury to przestępstwo, za które grozi surowa kara, nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KMP-Przemyśl