Przeszły przez piekło, SOS dał im szansę na lepsze życie. Teraz nie dostanie wsparcia. "To oznacza koniec"

Źródło:
tvn24.pl
Przemoc wobec kobiet. Jak państwo chroni rodzinę
Przemoc wobec kobiet. Jak państwo chroni rodzinętvn24
wideo 2/8
Przemoc wobec kobiet. Jak państwo chroni rodzinętvn24

W Katarzynę mąż rzucił nożem. Do Agnieszki jej małżonek celował z broni. Alicja w domu przeżyła koszmar. Różni je wiek, łączą przeżycia. Wszystkie doświadczyły przemocy, każda z nich trafiła do Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku, który - jak twierdzą - dał im szansę na nowe życie. Wkrótce ten ośrodek może jednak przestać istnieć. - W tym roku nie dostaniemy pieniędzy z rezerwy celowej budżetu państwa - mówi Joanna Szurlej, dyrektorka SOS. - Grozi nam zamknięcie. Nie będę miała pieniędzy na wypłaty, rachunki, na zakupy, na nic - dodaje.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Historię pani Agnieszki opisywaliśmy w portalu tvn24.pl. Kobieta przez niemal 20 lat tkwiła w przemocowym związku. Mąż, jak opowiada, od początku był zaborczy, w domu to on podejmował wszystkie decyzje. Zabronił żonie pracować, spotykać się ze znajomymi, odciął od bliskich. Frustrację spowodowaną niepowodzeniami w pracy przenosił na rodzinę. Podczas awantur demolował meble i sprzęt, groził żonie śmiercią. Kilkukrotnie celował do niej z myśliwskiej broni. 

Kobieta zaczęła szukać pomocy. Tak trafiła do Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku, który przez kilka miesięcy był ich domem. Z pomocą zatrudnionych w placówce prawników prawników napisała pozew rozwodowy. Dzięki wsparciu psychologów odzyskała sprawczość, "stanęła na nogi" i - już w swoim mieszkaniu - na nowo układa życie sobie i swoim synom.

- To by się nie udało, gdyby nie pomoc leskiego ośrodka. Znaleźliśmy tu bezpieczne schronienie. Ten ośrodek dał nam wolność i nowe życie - mówiła nam kobieta.

Czytaj też "Synowie płakali, nie chcieli wracać do domu. Wtedy obiecałam im, że boją się ojca po raz ostatni".

Kilka godzin stała przed drzwiami i mokła. Do SOS przywieźli ją policjanci

Kasię i jej dwie kilkuletnie córeczki do leskiego ośrodka przywieźli policjanci. Wcześniej kobieta przez kilka godzin stała z dziećmi na deszczu przed swoim domem. Nie mogła dostać się środka, bo nie miała klucza. A mieć go nie mogła, bo tak - jak mówi - zdecydował jej partner. 

Opowiada, że kontrolował prawie każdą strefę jej życia, zamknął w domu i odciął od znajomych. Wprowadzał nakazy i zakazy. Sprawdzał telefon, z zazdrości robił karczemne awantury. Z czasem, jak mówi, pojawiły się wyzwiska, popychanie i szarpanie, później regularne bicie. Obrywała za wszystko: że za brudno, że dzieci za głośno, obiad nie taki. 

Wszystko potęgował alkohol, którego partner Kasi nadużywał. 

Coraz częściej dochodziło między nimi do konfliktów i rękoczynów. Podczas jednej z awantur, jak opowiada, rzucił w nią nożem i zabronił wezwać karetkę. Dzisiaj kobieta ma na plecach kilkucentymetrową bliznę, która przypomina jej o dramacie, którego doświadczyła.

Koszmar Kasi i jej córeczek trwał kilka lat. Skończył się, kiedy trafiły do ośrodka SOS w Lesku. 

Podziękowania za pomoc od jednej z mieszkanek SOS w Lesku Ośrodek Wsparcia SOS w Lesku/Facebook.com

Alicja w SOS układa życie na nowo

Alicja jest jedną z najmłodszych mieszkanek leskiego ośrodka, ma 20 lat. Jej historia jest bardzo dramatyczna. 

Jak wspomina ojciec pił i bił ją, jej rodzeństwo i matkę. Od rodziny odszedł, kiedy Alicja miała 11 lat. Wtedy zamieszkał z nimi nowy partner matki i rozpoczął się kolejny koszmar. Opowiada, że zmuszono ją do nawiązania intymnej relacji z bratem mężczyzny. Miała wtedy 13 lat. 

15 kiedy urodziła córkę. 

"Relację" ze sporo starszym mężczyzną zakończyła, kiedy uderzył ją w twarz. Na rękach trzymała wówczas półroczną córeczkę.  

W wieku 16 lat uciekła z domu. Znalazła ją policja, wtedy opowiedziała kuratorce o wszystkim, czego do tej pory doświadczyła.

Trafiła do rodziny zastępczej. 

Kiedy osiągnęła pełnoletniość razem z dziećmi przeniosła się do tzw. mieszkania wspomaganego. 

Aby uciec od rzeczywistości i zapomnieć o dotychczasowych doświadczeniach, jak sama opowiada, sięgnęła po narkotyki, od których szybko się uzależniła. Miała do wyboru: stracić dzieci albo pójść na terapię i zawalczyć o trzeźwość. Wybrała to drugie. Tak trafiła do ośrodka na Podkarpaciu, w którym spędziła kilkanaście miesięcy. Zerwała z nałogiem, odzyskała córkę i syna. 

Od kilku tygodni jest w SOS w Lesku. - Zerwałam z destrukcyjnym środowiskiem, od dwóch lat nie biorę narkotyków, mam przy sobie moje dzieci. Staram się z optymizmem patrzeć w przyszłość - mówi Alicja. 

I dodaje: - Staram się wziąć odpowiedzialność za życie swoje i moich dzieci. Mam dla kogo żyć i dla kogo walczyć, a ośrodki takie jak ten w Lesku to dla osób takich jak ja, to szansa na nowe życie. Nie wyobrażam sobie, że mogą zostać zlikwidowane. 

Czytaj też Po tragedii w Tarnowie. Zapowiedź zmian w przepisach o przeciwdziałaniu przemocy

Dostają schronienie i pomoc

Ośrodki takie jak SOS w Lesku to często jedyne miejsce w regionie, gdzie osoby doświadczające przemocy mogą znaleźć schronienie i fachową, bezpłatną pomoc. W całej Polsce funkcjonuje ich 37, na Podkarpaciu cztery: w Lesku, Nowej Sarzynie, Gorzycach i Korytnikach. 

Ten w Lesku powstał pod koniec 2006 roku i od tego czasu pomógł stacjonarnie ponad 800 osobom, z czego - jak informuje Joanna Szurlej, dyrektorka Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku - 95 procent to kobiety i dzieci, ale zdarzają się także mężczyźni i osoby starsze. W ośrodku mogą liczyć na bezpłatny hostel, opiekę oraz pomoc psychologa i prawnika. 

- Działaliśmy i pomagaliśmy także w pandemii, kiedy praca większość instytucji i ośrodków świadczących pomoc była ograniczana lub całkowicie zawieszana - podkreśla Szurlej.

"Budżet od lat jest niedofinansowany"

Działalność ośrodków wsparcia finansowana jest z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, z funduszy z Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Pieniądze wypłacane są ośrodkom w miesięcznych transzach w wysokości nieco ponad 40 tys. zł.

- Mają wystarczyć nam na wszystko, czyli całodobowe utrzymanie dyżurów, media, wszystkie inne opłaty i wynagrodzenia oraz poradnictwo prawne i psychologiczne - wylicza dyrektorka ośrodka SOS w Lesku. 

Tegoroczna dotacja wynosi niecałe 522 tysiące złotych. Z planu finansowego, jaki na ten rok przygotował leski ośrodek wynika, że aby pokryć wszystkie wymagane koszty potrzeba nieco ponad 651 tysięcy złotych. To o prawie 125 tysięcy więcej, niż zakłada rządowy projekt. 

- Obecnie kwota ta uległa zwiększeniu do prawie 722 tysięcy złotych. To o 200 tysięcy więcej, niż przyznana nam dotacja - wylicza Szurlej. Jak wyjaśnia, powodem wzrostu kosztów są m.in. dwie podwyżki płacy minimalnej wprowadzone przez rząd i drastyczny wzrost kosztów utrzymania ośrodka - rachunków za prąd, media, zakup żywności środków czystości.

Co roku w trzecim lub czwartym kwartale na konto podkarpackich ośrodków wsparcia wpływały dodatkowe pieniądze z rezerwy celowej budżetu państwa. Dzięki tym funduszom udawało się jakoś spiąć budżet. Bo ten - jak podkreśla Szurlej - od lat jest niedoszacowany. Miesięcznie o co najmniej kilkanaście tysięcy złotych - podaje.

Ośrodki wsparcia na Podkarpaciu nie dostaną rządowej dotacji

W tym roku ośrodek SOS w Lesku, i trzy pozostałe ośrodki wsparcia na Podkarpaciu, rządowych pieniędzy nie dostaną.

"Analiza wykazała, że Województwo Podkarpackie na utrzymanie czterech specjalistycznych ośrodków wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie na początku roku otrzymało środki w wysokości 2 087 000 zł, co oznacza, że przekracza przyjęte w Krajowym Programie założenia - nadwyżka wynosi 149 000 zł . Dlatego też Województwo Podkarpackie nie znalazło się na liście podziału rezerwy celowej na 2023 rok" - czytamy w piśmie Anny Schmidt, Pełnomocniczki Rządu do Spraw Równego Traktowania przesłanym wojewodzie podkarpackiej, Ewie Leniart. 

Zobacz Program Polska i Świat "Kontrowersyjne wydatki Funduszu Sprawiedliwości"

Ośrodek SOS w Lesku i trzy inne ośrodki SOW na Podkarpaciu nie dostaną dotacji z rezerwy budżetowej tvn24.pl

W tym roku nadwyżka, jak wyliczyła Joanna Szurlej, wynosi trzy tysiące złotych miesięcznie na każdy  z czterech ośrodków. W ubiegłym roku było to 2400 zł, rok wcześniej 1400 zł. 

- Nigdy te kwoty nie pokrywały realnych potrzeb utrzymania ośrodka. Ratowała nas jedynie rezerwa celowa wypłacana w trzecim lub czwartym kwartale, a i tak pozwalała nam ledwie przetrwać. W tym roku mamy jej nie otrzymać. Przestajemy istnieć - mówi dyrektorka SOS w Lesku. 

Zobacz materiał Faktów Siostry-pingwinki otrzymały mniejszą dotację. Wojewoda zareagował, jak stało się o tym głośno

Ośrodek Wsparcia SOS w Lesku dysponuje sześcioma pokojami, każdy z łazienką, w sumie to 18 miejsc dla potrzebującychSOS Lesko/Facebook.com

"Grozi nam zamknięcie. Nie mamy środków na funkcjonowanie"

Na stronie Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku zamieściła dramatyczny apel o pomoc. 

"Kochani przyjaciele i byli i obecni mieszkańcy i mieszkanki Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku! Grozi nam zamknięcie. Nie mamy środków na funkcjonowanie. Utrzymujemy się z dotacji celowej budżetu państwa z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Ratowała nas dotychczas rezerwa celowa z budżetu państwa, na którą obecnie Województwo Podkarpackie się nie załapało. Oznacza to dla nas koniec…" - poinformowała Joanna Szurlej.

"Od 2006 roku pracujemy bez przerwy, nie zatrzymała nas pandemia, nie zatrzymała nas panika. Stworzenie zespołu ludzi, którzy pracują 365 dni w roku 24 godziny… w święta, wakacje, zawsze. Bycie w gotowości kosztuje dużo zdrowia, energii, uwagi" - podkreśliła. 

"Jestem osobiście załamana i zmęczona walką kolejne nieoszacowane budżety na prowadzenie całodobowej placówki" - dodała. 

Zobacz reportaż "Czarno na białym" w TVN24 GO: "Mury nie budują człowieka" >>>

"Potrzebujemy dodatkowe 200 tysięcy złotych"

- Stoimy pod ścianą. Od lat z powodu niedoszacowania budżetu borykamy się z problemami finansowymi, ale tak źle jeszcze nie było. Jeśli nie dostaniemy tych pieniędzy, w październiku, najdalej listopadzie przestaniemy działać. Nie będę miała pieniędzy na wynagrodzenia, ani na proszek do prania, ani na żarówkę. Na nic - mówi Szurlej. 

Koszt funkcjonowania ośrodka SOS w Lesku w pierwszym półroczu 2023 roku wyniósł prawie 311 tysięcy złotych. Na działalność w drugim półroczu z rządowych pieniędzy zostało 211,5 tys. zł. To o blisko 99 tys. zł mniej.

Po podwyżkach od lipca miesięcznie potrzeba będzie dodatkowo 30 tys. zł. 

Potrzebne są też pieniądze na zabezpieczenie bieżących wydatków, jak zaopatrzenie ośrodek w środki czystości, środki higieniczne, jedzenie i artykuły biurowe.

- Aby nasz ośrodek w pełni mógł w tym roku realizować zadania potrzebuje dodatkowych środków w wysokości około 200 tysięcy złotych - wylicza nasza rozmówczyni. 

Własny pokój, łóżko i czysta pościel, a przede wszystkim spokój - SOS w Lesku od początku istnienia pomógł stacjonarnie ponad 800 osobomSOS w Lesku/Facebook.com

"Decyzja o braku przyznania dotacji stawia nas w trudnej sytuacji"

Podobny problem mają pozostałe trzy ośrodki wsparcia na Podkarpaciu. 

"Decyzja o braku przyznania dotacji z rezerwy celowej budżetu państwa stawia nasz ośrodek w trudnej sytuacji" - przyznają pracownicy ośrodka wsparcia w Nowej Sarzynie.

Tam też po ostatnich podwyżkach wynagrodzeń oraz cen energii, ogrzewania i żywności budżet się nie spina.

Przyznają, że brak dotacji wpłynie na działalność ośrodka. "Wobec braku pełnego zabezpieczenia finansowego, działalność ta staje się działalnością trudną, szczególnie chcąc prowadzić ją zgodnie z obowiązującymi standardami" - podkreślają pracownicy ośrodka.

Jest szansa na większe finansowanie, ale dopiero w przyszłym budżecie

22 maja w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie odbyło się spotkanie dyrektorów podkarpackich ośrodków wsparcia z dyrektorką Wydziału Polityki Społecznej, Jolantą Tomczyk-Fila. Została podczas niego poruszona m.in. kwestia finansowania ośrodków. Dyrektorzy zwrócili uwagę na niedoszacowane ich zdaniem od lat budżety. 

Wskazali najpilniejsze potrzeby i kwoty, jakich potrzebują na ich realizację.

Michał Mielniczuk, rzecznik wojewody podkarpackiej, Ewy Leniart przekazał nam, że potrzeby związane z dodatkowym finansowaniem placówek zostały zgłoszone do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. 

"Z informacji zwrotnej wynika, iż w resorcie trwają prace nad zwiększeniem finansowania tych zadań w przyszłym budżecie - przekazał nam Michał Mielniczuk. 

Dodał, że "za zgodą wojewody", dyrekcja wydziału polityki społecznej zadeklarowała, że "urząd rozpocznie rozmowy na temat pozyskania źródła finansowania pozapłacowych wydatków" (...) "w tym w szczególności na przeprowadzenie niezbędnych remontów oraz wymianę zużytego sprzętu i wyposażenia".

W przygotowaniu pismo do rady powiatu i petycja

W najbliższym czasie do Rady Powiatu Leskiego wpłynie pismo z od dyrektorki Ośrodka Wsparcia SOS w Lesku z apelem o pomoc i interwencję u Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania Anny Schmidt o przywrócenie rezerwy celowej. Joanna Szurlej zapowiada także kolejne interwencje u wojewody podkarpackiej i w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej. 

- Planujemy też stworzyć petycję dostępną dla wszystkich, którzy chcą nas wesprzeć w walce o dalsze istnienie. Te pieniądze tak na prawdę potrzebne są najsłabszym - głównie kobietom i dzieciom tkwiącym w pułapce przemocy.

I dodaje. - Jeśli nie dostaniemy pieniędzy przestaniemy istnieć i osoby, które uciekają przed przemocą i dla których takie ośrodki, to często ostatnia deska ratunku, nie będą miały gdzie się schronić. Apeluję, do władz: - dajcie nam pomagać! Państwo jest po to, by chronić słabszych, po prostu zróbcie to co przyzwoite. Koniec z okrągłymi zdaniami i półsłówkami, że może w przyszłym budżecie coś się zmieni. Konkretna decyzja potrzebna jest tu i teraz.

Ośrodek Wsparcia SOS w Lesku tvn24.pl

* imiona i inne dane podopiecznych ośrodka zostały zmienione.

Autorka/Autor:Martyna Sokołowska

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

Trzy osoby zostały ranne w wypadku na drodze krajowej nr 92 między miejscowościami Pniewy i Lwówek (Wielkopolskie). Dwa samochody osobowe zderzyły się tam z ciężarówką przewożącą litewski sprzęt wojskowy.

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Dwa auta osobowe zderzyły się z ciężarówką przewożącą sprzęt wojskowy

Źródło:
PAP/TVN24

O potencjalnego kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich był pytany przez reporterkę "Faktów" TVN Arletę Zalewską prezes partii Jarosław Kaczyński. Przekazał, że jeszcze nie zapadła decyzja. Powiedział też, że kandydatów do nominacji jest "czterech".

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Jarosław Kaczyński o potencjalnych kandydatach PiS na prezydenta

Źródło:
TVN24

KIA Polska przekazała Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów informację o akcji serwisowej modeli Optima HEV oraz Sportage - poinformował w czwartek urząd. Kampania objęła ponad 18 tysięcy pojazdów, w których może dojść do zwarcia elektrycznego i pożaru w komorze silnika.

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Kolejne modele dużego producenta objęte akcją serwisową

Źródło:
PAP

"Pragnę poinformować, że w budżecie na przyszły rok proponujemy obcięcie wydatków na kancelarię Prezydenta, trybunał pani Przyłębskiej, IPN czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji - przekazał na portalu X premier Donald Tusk. "Mali pacjenci czekają na te pieniądze" - dodał szef rządu. W czwartek sejmowa komisja finansów publicznych przyjęła poprawkę do projektu przyszłorocznego budżetu, która ogranicza budżety 14 instytucji.

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Premier: proponujemy obcięcie wydatków

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ursula von der Leyen udzieliła na pokładzie samolotu pierwszej pomocy jednemu z pasażerów. Przewodnicząca Komisji Europejskiej, która z wykształcenia jest lekarką, zareagowała na komunikat załogi z pytaniem, czy ktoś na pokładzie posiada fachową wiedzę medyczną.

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Pierwsza pomoc na pokładzie samolotu. Ratowała Ursula von der Leyen

Źródło:
PAP, 20 Minuten

Rosjanie nie wystrzelili - jak początkowo sądzono - międzykontynentalnego pocisku balistycznego (ICBM) w Ukrainę. Był to "nowy typ" pocisku balistycznego średniego zasięgu - przekazali urzędnicy z krajów zachodnich analizujący czwartkowy atak na miasto Dniepr. Wieczorem o zastosowaniu nowej broni średniego zasięgu w wystąpieniu telewizyjnym poinformował Władimir Putin. Wcześniej wojskowi z Kijowa twierdzili, że wszystko wskazuje na to, iż na Dniepr spadł pocisk ICBM.

Czym uderzyli Rosjanie? "Nowy typ" pocisku balistycznego

Czym uderzyli Rosjanie? "Nowy typ" pocisku balistycznego

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Stany Zjednoczone nałożyły w czwartek restrykcje na 118 osób i podmiotów z sektora finansowego Rosji, w tym pełne sankcje na Gazprombank, ostatni duży rosyjski bank, który dotąd nie został objęty pełną blokadą - ogłosił w czwartek Biały Dom.

Największy rosyjski bank objęty sankcjami

Największy rosyjski bank objęty sankcjami

Źródło:
PAP

Sejm uchwalił w czwartek ustawę okołobudżetową na 2025 rok, która zakłada między innymi 5-procentowe podwyżki dla nauczycieli początkujących oraz mechanizm uelastyczniający budżet, co ma uprawnić przeciwdziałanie skutkom między innymi powodzi.

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Sejm uchwalił ustawę okołobudżetową. Będą podwyżki dla nauczycieli

Źródło:
PAP

Sejm odrzucił wniosek PiS o wyrażenie wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. Marcelina Zawisza - przewodnicząca koła Razem, którego posłowie jeszcze niedawno byli w klubie Lewicy - zapowiedziała jeszcze przed głosowaniem, że koło opowie się za odwołaniem szefowej resortu zdrowia. - Według projektu budżetu na rok 2025 jedyne, co nowa władza oferuje naszym obywatelom, to realizacja starych zobowiązań - oceniła w dyskusji.

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Izabela Leszczyna obroniona w Sejmie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W licznych regionach Polski już zrobiło się biało, a kolejne opady śniegu nadchodzą. W nocy z czwartku na piątek obficie będzie padać na południu, południowym wschodzie i wschodzie kraju. W niektórych miejscach może dosypać ponad 10 centymetrów śniegu.

Następny śnieżny front. W nocy mocno sypnie

Następny śnieżny front. W nocy mocno sypnie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prokuratura Krajowa przekazała do Adama Bodnara wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i doprowadzenie byłego szefa Ministerstwa Sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą do spraw Pegasusa.

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Jest wniosek o doprowadzenie Ziobry

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zabrał głos w trakcie sejmowej debaty nad wnioskiem o wotum nieufności dla ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. - Przegracie to wotum, tak jak przegraliście wybory, tak jak przegraliście tę wielką narodową grę o zaufanie Polaków - zwrócił się do przedstawicieli PiS-u. - Pani minister Izabela Leszczyna będzie nadal wyciągała, wbrew wam, cały system ochrony zdrowia z bagna - powiedział. Ministra zdrowia określiła wniosek w jej sprawie jako "stek kłamstw".

Donald Tusk broni Izabeli Leszczyny i mówi o "upiornym przypadku" po stronie PiS-u

Donald Tusk broni Izabeli Leszczyny i mówi o "upiornym przypadku" po stronie PiS-u

Źródło:
PAP

Rosja w czwartek miała po raz pierwszy użyć w Ukrainie broni, która mogłaby zagrozić celom w Europie Zachodniej. Czym jest pocisk RS-26 Rubież i dlaczego Moskwa chciałaby użyć go do zaatakowania obiektu oddalonego o zaledwie tysiąc kilometrów? - To ma pokazywać, że w Moskwie trochę się "zagotowało", że Zachód posuwa się za daleko - ocenia ekspert Mariusz Cielma.

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Czym jest pocisk RS-26 Rubież? "Ma pokazywać, że w Moskwie trochę się zagotowało"

Źródło:
tvn24.pl

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta na postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z lutego 2023 roku. Chodzi o wstrzymanie wyznaczenia sędziego Pawła Grzegorczyka do Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego, powołanej w czasach rządów PiS.

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

"Prawnie doniosłe okoliczności". Naczelny Sąd Administracyjny oddalił zażalenie prezydenta

Źródło:
PAP

Pożar mieszkania w Ząbkach (Mazowieckie) pozbawił dachu nad głową rodzinę ratownika medycznego i pielęgniarki. Ogień pojawił się w garderobie, szybko objął także pozostałe pomieszczenia. - W 20 minut straciliśmy dorobek życia - opowiada pan Krzysztof. Spalone mieszkanie nie nadaje się do użytku. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę dla znajdującej się w trudnej sytuacji rodziny medyków.

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Rodzice wyszli po paczkę, dzieci zaskoczył dym z garderoby. Spłonęło mieszkanie ratownika i pielęgniarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Paraliż komunikacyjny, przerwy w dostawie energii elektrycznej oraz w działaniu sieci komórkowych to skutki śnieżyc, które w czwartek przeszły przez Finlandię. Prądu zostało pozbawionych nawet 80 tysięcy odbiorców.

Atak zimy. 80 tysięcy odbiorców bez prądu, nie jeżdżą pociągi

Atak zimy. 80 tysięcy odbiorców bez prądu, nie jeżdżą pociągi

Źródło:
PAP

Na wysokości Olszynki Grochowskiej pociąg potrącił człowieka na torach. PKP Polskie Linie Kolejowe informowały o utrudnieniach w ruchu. Na miejscu pracowały służby.

Wypadek na torach, poszkodowany mężczyzna

Wypadek na torach, poszkodowany mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najważniejsza jest odporność i twardość charakteru. Pokażemy kto jest zdeterminowany, kto jest twardy i kto nigdy nie odpuści - mówił na spotkaniu w Piasecznie Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, który ubiega się o bycie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.

"Wiecie, dlaczego jestem spokojny?". Trzaskowski walczył pod Warszawą

"Wiecie, dlaczego jestem spokojny?". Trzaskowski walczył pod Warszawą

Źródło:
TVN24

Nie zawiodę. Jeśli dacie mi szansę, wygram wybory - mówił szef MSZ i kandydat w partyjnych prawyborach Radosław Sikorski. Zaapelował do członków Koalicji Obywatelskiej o oddanie na niego SMS-owego głosu. Argumentował, że mamy "niespokojne czasy" a on, jako były szef MON i obecny szef dyplomacji, wszedłby w rolę prezydenta "z marszu". Komentował także słowa rzeczniczki MSZ w Rosji o bazie antyrakietowej NATO w Redzikowie i o tym, że jest ona jednym z ewentualnych priorytetowych celów Moskwy. Według Sikorskiego taka wypowiedź to "żadna nowość".

"Wszedłbym w tę rolę z marszu". Radosław Sikorski apeluje o głosy

"Wszedłbym w tę rolę z marszu". Radosław Sikorski apeluje o głosy

Źródło:
TVN24, PAP

Podkarpaccy policjanci strzelali do samochodu, który pomylili z pojazdem przestępców. Do zdarzenia doszło na autostradzie A4. Ostrzelanym autem jechało dwóch mężczyzn, którym nic poważnego się nie stało. - Działania były prowadzone w porze nocnej, mieliśmy niekorzystne warunki atmosferyczne - wyjaśnia komisarz Piotr Szpiech z krakowskiej policji, która koordynowała akcję.

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Policjanci na autostradzie ostrzelali i zatrzymali niewłaściwy samochód

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Na kilka dni przed premierą wspomnień Angeli Merkel media cytują fragmenty książki poświęcone Donaldowi Trumpowi. Była kanclerz Niemiec pisze między innymi o pierwszym spotkaniu z 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych, wspomina także rozmowę z papieżem Franciszkiem, podczas której poprosiła go o radę, jak porozumieć się z Trumpem.

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Merkel wspomina współpracę z Trumpem. "Zginaj, zginaj, zginaj"

Źródło:
Politico, Reuters, PAP, tvn24.pl

Mężczyzna miał skrępowane ręce i nogi oraz założony knebel z krawata. Sekcja zwłok wykazała, że zginął od ciosu w potylicę twardym i tępym narzędziem. Do zbrodni doszło w czerwcu 1995 roku w Lublinie. Po 29 latach przed sądem stanie 62-letni Bogdan S. Grozi mu 25 lat więzienia.

Skrępowane ręce i nogi, knebel z krawata. Oskarżony 29 lat po zbrodni

Skrępowane ręce i nogi, knebel z krawata. Oskarżony 29 lat po zbrodni

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

- Jeśli potwierdzą się informacje o użyciu nowego rodzaju broni przez Rosję, to pokazuje, że następuje eskalacja z ich strony - tak Władysław Kosiniak-Kamysz komentował doniesienia z Ukrainy. Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział, że "nie bez przyczyny myśliwce nad Polską po nocy patrolują niebo w stanie najwyższej gotowości". Podzielił zdanie ministra obrony o eskalacji konfliktu.

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

"Duża eskalacja konfliktu". Sikorski i Kosiniak-Kamysz zabrali głos

Źródło:
TVN24

Arkadiusz Mularczyk opublikował treść listu, który wysłał do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Oprócz gratulacji dla republikanów europoseł PiS skierował się z prośbą o wsparcie Polski w uzyskaniu reparacji wojennych od Niemiec. 

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Europoseł PiS napisał list do Donalda Trumpa. Prosi o pomoc w uzyskaniu reparacji od Niemiec  

Źródło:
PAP

Po dwa lata więzienia dostali oskarżeni w procesie w sprawie pożaru w koszalińskim escape roomie, gdzie zginęło pięć nastoletnich dziewczyn. W Sądzie Okręgowym w Koszalinie zapadł wyrok w sprawie tragedii, do której doszło w styczniu 2019 roku.

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Zapadł wyrok w sprawie koszalińskiego escape roomu

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Weekend przyniesie opady śniegu, które w części kraju przechodzić będą w deszcz ze śniegiem i deszcz. Miejscami będą one marznące, przez co zrobi się bardzo ślisko. Nowy tydzień zafunduje nam ocieplenie i wzrost temperatury do około 10 stopni.

Wir niżowy Renate przyniesie kolejne obfite opady śniegu. Potem przyjdzie duże ocieplenie

Wir niżowy Renate przyniesie kolejne obfite opady śniegu. Potem przyjdzie duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

Potwierdzono śmierć kolejnej turystki w Vang Vieng, popularnym, laoskim kurorcie. To już czwarty zgon, do jakiego doszło tam w ostatnim czasie. Zmarła to 19-letnia Australijka. Dziewczyna najpewniej zatruła się metanolem. Władze ostrzegają podróżujących przed spożywaniem lokalnego alkoholu.  

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Seria zgonów turystów w popularnym kurorcie. Ostrzeżenie przed lokalnymi drinkami

Źródło:
BBC, CNN

Prokuratura pracuje w miejscu tragedii w Mławie (Mazowieckie), gdzie runęła część hali dawnej zajezdni PKS. W czwartek odbywają się oględziny budynku z użyciem drona. Jak ujawniła policja, dwaj mężczyźni, którzy zginęli pod gruzami, byli braćmi.

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Zginęli pod gruzami zawalonej hali. Policja: mężczyźni byli braćmi

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Ślady po męczeństwie więźniów znalezione w lesie. Trafią do Muzeum Stutthof w Sztutowie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kierowca taksówki na aplikację jest podejrzany o zgwałcenie kobiety. Według śledczych, wykorzystał fakt, że 30-latka była pod wpływem leków oraz alkoholu. Został aresztowany.

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Gwałt w taksówce. Sąd aresztował kierowcę. "Wykorzystał bezradność kobiety"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Przedstawiamy oświadczenie redakcji TVN24 w związku z decyzją przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o nałożeniu kary pieniężnej za reportaż "29 lat bezkarności. Fenomen ojca Tadeusza", pokazujący działalność Tadeusza Rydzyka. 

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Kara przewodniczącego KRRiT za reportaż o ojcu Rydzyku. Oświadczenie redakcji

Źródło:
TVN24

Za rządów Zjednoczonej Prawicy pieniądze polskich podatników trafiły - za pośrednictwem Polskiej Izby Handlowej działającej w USA - do lobbysty szerzącego rosyjską propagandę - ustalił dziennikarz "Czarno na białym" Marek Osiecimski w reportażu "Attaboys, czyli zuchy premiera". Jak wynika z dokumentów i korespondencji mailowej, w powstanie tej Izby osobiście zaangażowani byli ówczesny premier Mateusz Morawiecki i ówczesny wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Obaj mieli wpływ nie tylko na skład Izby, ale też na jej decyzje, w czasie gdy ta instytucja podpisała umowę z firmą, która skompromitowała się pracą dla ludzi Kremla.

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

"Zuchy premiera". Jak pieniądze polskich podatników trafiły do propagandysty Kremla

Źródło:
TVN24

Łącząc ich najlepsze cechy, byliby pewnie idealnym kandydatem prezesa PiS w najbliższych wyborach prezydenckich. Zaufanie i lojalność, prezencja, młodość i świeżość, doświadczenie w politycznej walce, siła... - To są cztery dobre kandydatury - oceniał w czwartek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin. Ale... - Musimy wybrać jedną - dodał.

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Cztery asy prezesa PiS. Kogo wystawi w wyborach

Źródło:
tvn24.pl

Najdroższa ulica handlowa świata znajduje się teraz w Mediolanie. To Via Monte Napoleone - donosi CNN. Możemy tu zrobić zakupy w sklepach takich marek jak Gucci, Chanel, Hermes, Versace, Cartier, Bottega Veneta, czy Celine. Do tej pory królowała nowojorska Piąta Aleja, czyli Upper Fifth Avenue.

Nowa najdroższa ulica świata

Nowa najdroższa ulica świata

Źródło:
CNN

Klaudia Zioberczyk wygrała 13. sezon programu "Top Model". 23-latka otrzymała nagrodę w wysokości 200 tysięcy złotych i podpisała kontrakt z agencją modelingową. Jej zdjęcie pojawi się na kolejnej okładce magazynu "Glamour".  

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Klaudia Zioberczyk wygrała "Top Model" 

Źródło:
tvn24.pl

Zaledwie kilka tygodni po kinowej premierze "Joker: Folie à deux" zadebiutował w Wypożyczalni Playera. Widzowie znaleźć mogą tam już też kontynuację "Soku z żuka" w reżyserii Tima Burtona i najnowszy film Justina Baldoniego z Blake Lively w roli głównej. Oto przegląd nowości serwisu.  

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Powrót Tima Burtona, romans z Blake Lively w roli głównej i kontynuacja "Jokera". Nowości w Playerze 

Źródło:
tvn24.pl