Prowadził pod wpływem narkotyków, uderzył w karetkę

Kierowca karetki został przewieziony do szpitala
Kierowca karetki został przewieziony do szpitala
Źródło: tvn24

Kierowca opla najpierw uderzył w tył innego samochodu, a następnie, kiedy udało mu się uszkodzony pojazd wyminąć, zderzył się z karetką pogotowia. Kiedy na miejsce przyjechali policjanci mężczyzna przyznał, że jest po wpływem narkotyków.

Do wypadku doszło w niedzielę wieczorem na ulicy Wielickiej w Krakowie.

- Kierowca opla nie zachował należytej ostrożności i najechał na tył poprzedzającego go peugeota – relacjonuje Krzysztof Łach, oficer prasowy krakowskiej komendy policji. - Następnie sprawca wyminął uszkodzony pojazd i kilkanaście metrów dalej zderzył się z karetką pogotowia.

Jak zaznacza Łach, w wypadku poszkodowany został tylko kierowca karetki, który z lekkimi obrażeniami został przewieziony do szpitala.

Zachowywał się podejrzanie

Na miejsce przyjechali policjanci ruchu drogowego, którzy przeprowadzili badania trzeźwości kierowców. - Wszystkie wyniki były negatywne i wskazywały na to, że kierowcy są trzeźwi. Jednak uwagę policjantów zwróciło dziwne zachowanie sprawcy całego zamieszania – tłumaczy dalej Łach.

Policjanci zaczęli podejrzewać, że 30-letni kierowca opla może być pod wpływem środków odurzających. Ten jednak odmawiał wykonania weryfikującego to testu.

- Policjanci chcąc przeprowadzić badanie pod tym kątem spotkali się ze sporym protestem i histeryczną reakcja kierowcy, który długo bronił się przez przeprowadzeniem testu – informuje rzecznik krakowskiej policji. W końcu jednak 30-latek przyznał, że jest pod wpływem narkotyków. Nie powiedział, jakie środki zażył.

Grozi mu do 3 lat więzienia

30-letni sprawca kolizji trafił do policyjnego aresztu, zaś jego krew zostanie przebadana w policyjnym laboratorium pod kątem obecności środków odurzających. Za jazdę pod wpływem narkotyków mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.

Autor: wini/kv / Źródło: TVN 24 Kraków / Małopolska Policja

Czytaj także: