Ziołowe wioski mają stać się nową atrakcją turystyczną Podhala. - Na wzór wiosek w Niemczech, Austrii i Francji, gdzie agroturystyka komercyjna jest bardzo dobrze rozbudowana - tłumaczą pomysłodawcy.
- Panie z pewnością zainteresuje zastosowanie ziół w kosmetykach i żywieniu. Z kolei panowie chętnie zgłębią tajniki ziołowych nalewek – twierdzi Andrzej Mikołajewicz, pomysłodawca ziołowych wiosek z Góralskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego.
Kosmetyka, lecznictwo, potrawy
Wioski mają na początek zacząć działać w 15 już istniejących gospodarstwach agroturystycznych.
Docelowo każda gmina na Podhalu miałaby mieć swoje, typowe dla niej zioło. - Na wzór wiosek w Niemczech, Austrii i Francji, gdzie agroturystyka komercyjna jest bardzo dobrze rozbudowana. Tam, w danym regionie wszystko kręci się wokół ziół: kosmetyka, lecznictwo, potrawy – mówi Mikołajewicz.
Podobne atrakcje ma mieć zapewnione polski turysta w rodzimych górach. Pomysłodawca projektu już od dawna oprowadza po swoim ogrodzie, opowiada i wgłębia w tajniki ziół swoich gości.
- Turyści mają to w cenie pobytu. A wiadomo, w roślinach tkwi magia, a to interesuje i przyciąga ludzi – przekonuje.
Ziołowe szkolenie górali
Zanim jednak górale zaczną opowiadać turystom o ziołach, sami muszą przejść specjalne szkolenia. Najpierw spośród zgłoszeń komisja wybierze 15 osób. Jedynym wymogiem jest posiadanie ogrodu, donic i skrzynek do hodowli ziół. - Tak naprawdę głównym kryterium jest prawdziwa pasja do ziół – podkreśla Mikołajewicz.
Szkolenie ma potrwać 1,5 roku, ale już w trakcie szkolenia ziołowe ogrody mają być otwarte dla turystów. - Chcemy jak najwcześniej wyjść z produktem do turysty, ale jak wiadomo, co nagle to po diable. Wszystko musi być odpowiednio przygotowane – zaznacza.
Wykłady z zakresu specjalistycznej wiedzy na temat ziół i roślin, a także prawa, marketingu i przepisów sanitarnych dla górali będą prowadzić wykładowcy z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie oraz z Zespołu Szkół Zawodowych w Krościenku z klasy gastronomicznej.
Budżet projektu "Małopolska regionem ziół" wynosi około 100 tysięcy. Pieniądze pochodzą z programu Produkt Lokalny Małopolska.
Autor: nf/par / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Mikołajewicz