19-letni mieszkaniec Krakowa pod wpływem alkoholu staranował ogrodzenie kościoła św. Krzyża. Po wypadku zaczął uciekać pieszo, w pogoń za nim ruszyli strażnicy miejscy.
Strażnicy, którzy patrolowali centrum miasta usłyszeli około pierwszej w nocy potężny huk. Hałas dobiegał z okolicy Teatru im. J. Słowackiego. Na miejscu zobaczyli samochód osobowy wbity w ogrodzenie kościoła.
1, 7 promila
Z samochodu wysiadało dwóch młodych mężczyzn. Na widok strażników rzucili się do ucieczki. Kierowca samochodu pobiegł w stronę Plant Krakowskich. Daleko jednak nie uciekł i już po chwili był w rękach strażnika.
Po zatrzymaniu okazało się, że 19-latek nie zatrzymał się wcześniej do kontroli drogowej. Jakby tego było mało, był pijany. - Miał 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Pobrano mu krew do badań – podaje Katarzyna Padło z małopolskiej policji.
Stanie przed sądem
Na miejsce została wezwana policja, straż pożarna i pogotowie ratunkowe. - Lekarz pogotowia zdecydował o przewiezieniu kierującego autem do szpitala na obserwację, a strażacy zabezpieczyli teren wokół kościoła – informuje Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.
– Przed sądem 19-latek odpowie za kierowanie pod wpływem alkoholu i za spowodowanie kolizji. Drugi mężczyzna będzie przesłuchiwany w charakterze świadka – dodaje.
Pijanemu kierowcy grozi do 2 lat więzienia.
Autor: ał//par / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Kraków