W powietrzu unosił się czad, w wannie leżała 46-latka. Jak informuje policja, kobieta zmarła podczas kąpieli w jednym z mieszkań w Oświęcimiu prawdopodobnie na skutek zatrucia tlenkiem węgla. Według strażaków to "pierwsza ofiara śmiertelna ze względu na czad w Małopolsce od początku roku".
Nie żyje 46-latka, która w niedzielę wieczorem prawdopodobnie zatruła się tlenkiem węgla podczas kąpieli w jednym z mieszkań w Oświęcimiu.
Czytaj też: Pięć osób, w tym czworo dzieci, podtrutych czadem trafiło do szpitala. Są informacje o ich stanie
Pierwsza ofiara czadu w Małopolsce w 2024 roku
- W niedzielę wieczorem operator numeru 112 otrzymał zgłoszenie dotyczące zwłok kobiety odnalezionych przez rodzinę w wannie. W związku z podejrzeniem, że mogło dojść do zatrucia tlenkiem węgla z piecyka gazowego, na miejsce zostali wezwani strażacy. Przeprowadzone przez nich badanie potwierdziło podwyższony poziom tlenku węgla – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka oświęcimskiej komendy powiatowej aspirant sztabowy Małgorzata Jurecka.
Jak przekazał nam młodszy kapitan Hubert Ciepły, oficer prasowy małopolskiej straży pożarnej, to "pierwsza ofiara śmiertelna ze względu na czad w Małopolsce od początku roku". - Dodatkowo już dziewięć osób zostało rannych od 1 stycznia. Strażacy potwierdzili 17 akcji, w których występował tlenek węgla - dodał rzecznik.
Czad, czyli "cichy zabójca". Objawy. Jak się chronić?
Jurecka zaapelowała o instalowanie czujników tlenku węgla. "Jeśli łazienka wyposażona jest w piecyk gazowy, należy zachować czujność, ponieważ może dojść do nagromadzenia tlenku węgla podczas kąpieli. Jest on gazem bezwonnym i bezbarwnym, więc ludzie go nie wyczuwają" – poinformowała rzecznik.
Objawami zatrucia tlenkiem węgla są ból głowy, uczucie zmęczenia, nudności, bardzo złe samopoczucie, podwyższone tętno; wymioty; trudności z oddychaniem, duszności, zaburzenia orientacji i równowagi; zaburzenia rytmu serca, drgawki lub utrata przytomności. - W takiej sytuacji należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego powietrza do pomieszczenia, ewakuować osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, wezwać pogotowie. Jeśli osoba poszkodowana nie oddycha - przeprowadzić resuscytację krążeniowo-oddechową – podkreśliła Małgorzata Jurecka.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24