Hanna B., która od 1999 roku pracowała w oświęcimskiej szkole, została oskarżona o przywłaszczenie znacznej sumy pieniędzy ze szkolnej kasy. Jak podaje prokuratura, kobieta zrobiła z tego "stałe źródło dochodu" dla siebie. Chodzi w sumie o ponad dwa miliony złotych.
Akt oskarżenia w tej sprawie został już przesłany przez prokuraturę do Sądu Okręgowego III Wydział Karny w Krakowie.
Jak podają śledczy, do kradzieży dochodziło od 01 marca 1999 r. do 08 czerwca 2022 r. Hanna B. była zatrudniona w Powiatowym Zespole nr 2 Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego i Technicznych w Oświęcimiu. W tym czasie piastowała stanowisko starszego kasjera, księgowej Pracowniczej Kasy Zapomogowo-Pożyczkowej, referenta i pomocy administracyjnej.
Czytaj też: Zatrzymali go, gdy przyleciał z Abu Dhabi. Był poszukiwany w sprawie usiłowania zabójstwa
Grozi jej więzienie
"Działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, przywłaszczyła powierzone pieniądze w łącznej kwocie 2.155.279,89 zł stanowiące mienie znacznej wartości" – czytamy w komunikacie prokuratury.
Śledczy wyjaśniają, że oskarżona miała zawyżać kwoty wypłacanych czeków, "czyniąc sobie w ten sposób stałe źródło dochodu". Za przywłaszczenie grozi do trzech lat więzienia.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock