40-latek z Podkarpacia wszedł do domu swojej byłej zony i zaatakował ją nożem. Po zadaniu kilku ciosów uciekł, jednak jeszcze tej samej nocy został zatrzymany przez policję. We wtorek usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i trafił do tymczasowego aresztu.
Mężczyzna wszedł do domu kobiety przez pomieszczenie gospodarcze w niedzielę późnym wieczorem.
- W pokoju pokrzywdzonej zaatakował ją, dusząc i bijąc. Zadał jej również kilka uderzeń nożem, po czym uciekł – informuje Adam Szeląg, oficer prasowy rzeszowskiej policji. Kobieta zdołała zadzwonić na pogotowie oraz wezwać policję. Trafiła do szpitala.
Usłyszał zarzuty
Policjanci potwierdzili, że napastnik to były mąż pokrzywdzonej. - Zebrane przez policjantów informacje wskazywały, że mężczyzna może ukrywać się w okolicach Hermanowej, gdzie miał spotkać się ze znajomymi. Tam został zatrzymany przez policjantów – relacjonuje Szeląg. Jak dodaje, funkcjonariusze znaleźli też nóż, którego mężczyzna miał użyć podczas ataku.
40-latek w chwili zatrzymania był nietrzeźwy, trafił do policyjnego aresztu.
- We wtorek prokurator przedstawił mu zarzut usiłowania zabójstwa. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy na okres 3 miesięcy – podaje rzecznik. 40-latkowi grozi dożywocie.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia i motywy, które kierowały podejrzanym.
Autor: wini/sk / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Podkarpacka Komenda Policji