Rafał K. wsiadł na quada pod wypływem alkoholu, razem z nim wsiadł jego pracownik i córka. Niebezpieczne manewry doprowadziły do wywrócenia pojazdu, pasażer zginął. Teraz prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko K. Za nieumyślne spowodowanie śmierci i narażenie córki grozi mu 5 lat więzienia.
Wypadek, za który Rafał K. teraz odpowie przed sądem, wydarzył się w połowie czerwca ubiegłego roku. Wtedy mężczyzna pił alkohol razem ze swoim pracownikiem.
Później, razem z córką K., wsiedli na quada.
- Wyjechali z terenu posesji na działkę rolną. Na skutek niebezpiecznych manewrów podejmowanych w czasie jazdy po nierównościach terenu, będąc w stanie nietrzeźwości. Rafał K. doprowadził do wywrócenia quada, w wyniku czego, wskutek przygniecenia przez pojazd pokrzywdzony doznał obrażeń czaszkowo – mózgowych, które skutkowały jego zgonem – tłumaczy Bogusława Marcinkowska z prokuratury okręgowej w Krakowie.
Przyznał się do winy
Dwa dni po tragicznym zdarzeniu K. został przesłuchany, przyznał się do winy. W zeznaniach złożonych w prokuraturze miał twierdzić, że na przejażdżkę quadem zgodził się po namowach swojego pracownika. Mężczyźni mieli pojechać pojazdem przez pole orne na jego działkę. - Wyjaśnił, że samego spadku nie pamięta – relacjonuje Marcinkowska.
K. wezwał karetkę, próbował też reanimować kolegę. Niestety bezskutecznie.
Teraz do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko K. Mężczyźnie za nieumyślne spowodowanie śmierci pracownika i narażenie córki na niebezpieczeństwo grozi 5 lat więzienia.
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl