Zarzut rozboju usłyszał 19-latek, który dotkliwie pobił i okradł swoją sąsiadkę. Mężczyzna podczas napaści był pod wpływem narkotyków. Starsza pani z obrażeniami głowy trafiła do szpitala.
Z ustaleń policji wynika, że przebieg zdarzenia był następujący: Do drzwi kobiety w jednym z bloków w Wieliczce (woj. małopolskie) zapukał mężczyzna, który od pewnego czasu mieszkał w sąsiedztwie; przyszedł pod pretekstem pożyczenia proszku do prania. Kiedy starsza pani otworzyła drzwi, nastolatek zaatakował ją i brutalnie pobił. Ukradł 2,5 tysiąca złotych i uciekł. 74-latka ocknęła się po około trzech godzinach. Zdołała wezwać pomoc. Z obrażeniami głowy trafiła do szpitala.
Kilka godzin po zdarzeniu policja zatrzymała napastnika.
- Co do okoliczności, motywów, trudno na razie powiedzieć, dlaczego tak się zachował. Sprawca nie wie, czy zaplanował rabunek, czy ten pomysł przyszedł mu do głowy podczas wizyty u sąsiadki - mówi Katarzyna Padło, z małopolskiej policji. I dodaje, że mężczyzna przyznał, że zażywał narkotyki. Czy tak było, potwierdzą to badania krwi.
Usłyszał już zarzut rozboju, za co grozi mu od 2 do 12 lat więzienia. Przyznał się też do zażywania narkotyków. Usłyszał ponadto zarzut posiadania narkotyków. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Autor: ał/iga / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN Warszawa / M. Wężyk