Samochód stoi w pełnym słońcu, a w środku zamknięty jest pies – takie zawiadomienie dostali strażnicy miejscy z Tarnowa. Według świadków zwierzę siedziało z aucie przez blisko dwie godziny. Właścicielka zwierzęcia twierdziła, że "miał się bardzo dobrze".
Kiedy strażnicy przyjechali na ulice Szkotnik, gdzie był zaparkowany samochód, pies siedział wciśnięty pod deskę rozdzielczą od strony pasażera. – Tam padał na niego cień – tłumaczy Krzysztof Tomasik, komendant tarnowskiej straży miejskiej.
Sytuacja była poważna, bo samochód zdążył się mocno nagrzać. Na zewnątrz panowała temperatura 29 stopni Celsjusza.
Strażnicy już mieli rozbić szybę, kiedy przyszła właścicielka samochodu. – Nie widziała problemu. Oznajmiła, że pies ma się bardzo dobrze i przebywa w środku od około 10 minut. To kompletna nieprawda – relacjonuje Tomasik. Dodaje, że - według relacji świadków - zwierzę było zamknięte w nagrzanym pojeździe od blisko dwóch godzin.
Na filmie nagranym przez straż miejską widać, że psiak ciężko dyszy i nerwowo rozgląda się po samochodzie. Nie miał dostępu do wody.
Art. 35. 1. Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1–4 podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. 1a. Tej samej karze podlega ten, kto znęca się nad zwierzęciem. - Ustawa o Ochronie Zwierząt
Świadkowie będą zeznawać
Teraz właścicielka psa prawdopodobnie będzie musiała tłumaczyć się przed sądem.
- Świadkowie zadeklarowali, iż chcą zeznawać, kiedy straż miejska skieruje wniosek o ukaranie kobiety – podaje Tomasik.
Ponieważ zamknięcie zwierzęcia w rozgrzanym samochodzie jest uznawane za znęcanie się nad nim, kobiecie może grozić grzywna, ograniczenie wolności, a nawet do dwóch lat więzienia.
"Śmiertelna pułapka"
- Nagrzany samochód staje się dla psa w nim pozostawionego śmiertelną pułapką – podkreśla komendant. I dodaje: nie bądźmy na takie sytuacje obojętni.
Służby informują, że w skrajnych sytuacjach, kiedy życie i zdrowie zwierzęcia jest w niebezpieczeństwie (czyli zachodzi stan wyższej konieczności), możemy wybić szybę pojazdu. W innym przypadku należy wezwać straż miejską.
Strażnicy miejscy zostali wezwani na ulicę Szkotnik w Tarnowie (Małopolska):
Autor: wini/mś / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Tarnów