Ministerstwo sportu wybrało Komitet Konkursowy Kraków 2022 w sposób niezgodny z prawem - wynika z ustaleń Najwyższej Izby Kontroli. Komitet miał wspierać stolicę Małopolski w staraniach o organziację zimowych igrzysk olimpijskich. W czasie kontroli budżetowej NIK odkryła, że rozpisując konkurs resort złamał przepisy ustawy o działalności organizacji pożytku publicznego i wolontariacie.
Uwagę kontrolerów z NIK przykuł brak daty ostatecznego składania ofert i sprecyzowanego terminu ogłoszenia wyników konkursu na podmiot pomagający miastu w organizacji zimowych igrzysk. - Skoro ustawa jasno określa, jakie procedury mają być zachowane, to znaczy, że są one ważne – podkreśla Paweł Biedziak, rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli.
Złamano przepisy
Komitet Konkursowy dostał ponad 2 miliony złotych
Kontrolując budżet państwa, NIK podsumowała także wydatki poniesione przez resort sportu na działalność Komitetu Konkursowego Kraków 2022. Organizacja otrzymała 2,5 miliona złotych z rezerwy budżetowej. Ponad milion wydała na kampanię reklamową, 200 tysięcy zapłaciła za porady ekspertów. Ministerstwo zapłaciło także ponad 300 tysięcy za samą możliwość startu Krakowa do organizacji ZIO.
Jak informuje Biedziak, departament prawny NIK rozważa teraz, czy wyniki kontroli zgłosić do rzecznika dyscypliny finansów publicznych.
Mieszkańcy nie chcieli igrzysk
Pomysł organizacji ZIO budził niechęć mieszkańców. W końcu Kraków wycofał swoją kandydaturę ze starań o ZIO 2022 w maju. Taką decyzję podjął prezydent Jacek Majchrowski po referendum. Zdecydowana większość głosujących w nim krakowian opowiedziała się przeciwko organizacji imprezy.
Autor: KMK/ec / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Kraków