Lekarz wystawiał recepty, dilerzy sprzedawali psychotropy młodym kobietom. Cztery zmarły

Grupa przestępcza z lekarzem sprzedawała opoidy
Zatrzymali 10 osób, sześć aresztowano
Źródło: TVN24
Drogie leki psychotropowe sprzedawane były na sztuki w prywatnych mieszkaniach. Kupowały je młode kobiety w kryzysie emocjonalnym, a niektóre - jak ustalili śledczy - były wykorzystywane seksualnie. Ciało jednej z nich znaleziono w windzie w bloku. Jak informuje policja, w grupie przestępczej kluczową rolę odgrywał lekarz, który wystawiał recepty na nieświadomych niczego pacjentów.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

W śledztwie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków-Śródmieście Zachód policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Miejskiej Policji w Krakowie rozpracowali grupę przestępczą zajmującą się rozprowadzaniem leków opioidowych i psychotropowych na terenie Małopolski.

Na trop grupy wpadła policjantka wydziału kryminalnego KWP w Krakowie. Chodzi o leki na bazie opioidów oraz benzodiazepiny.

"Wszystko wskazuje na to, że leki trafiały do młodych kobiet, będących w kryzysie emocjonalnym. Kobiety, które decydowały się na zakup tego typu środków, niejednokrotnie były wykorzystywane seksualnie, a cztery z nich straciły życie" - czytamy w komunikacie policji małopolskiej.

Zatrzymanych zostało 10 osób zamieszanych w nielegalny proceder. Wśród nich jest 58-letni lekarz z Dolnego Śląska, który wystawiał recepty na leki psychotropowe.

Grupa przestępcza z lekarzem sprzedawała opoidy
Grupa przestępcza z lekarzem sprzedawała opoidy
Źródło: policja małopolska

- Uzyskałam informację, że lekarz nigdy nie zapytał osób, które się do niego zwracały o pomoc, o kwestie choroby: co im dolega, na co się leczą. Interesowały go tylko kwestie finansowe. Kiedy dostał honorarium, które wynosiło 200 złotych, wysyłał kody recept. Bardzo często były wypisywane nie tylko na osoby, które z nim się kontaktowały, ale również na inne dane osobowe – mówi policjantka należąca do grupy operacyjnej zajmującej się sprawą. 

Śmierć 19-latki w mieszkaniu na Kazimierzu

Śledztwo ruszyło we wrześniu 2024 roku. Wtedy to w mieszkaniu w krakowskiej dzielnicy Kazimierz zmarła 19-letnia kobieta. Policjanci zatrzymali tam 35-letniego mężczyznę, który spędził z kobietą ostatnie godziny. Zabezpieczyli także bardzo duże ilości leków opioidowych.

Sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyną śmierci mogło być przedawkowanie leków, które wcześniej dostała od 35-latka.

Skąd mężczyzna miał tak dużo mocnych psychotropów? Wyjaśniał policji, że musiał je zażywać, żeby uśmierzyć ból spowodowany amputacją kończyny.

Prokurator przedstawił mu zarzuty z artykułu 162 paragraf 1 Kodeksu karnego oraz artykułu 59 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, czyli nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia oraz udzielania środka odurzającego w celu osiągnięcia korzyści osobistej. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.

Ciało 27-latki w windzie

W styczniu tego roku w Krakowie doszło do drugiej tajemniczej śmierci młodej kobiety. Ciało znaleziono w windzie bloku w dzielnicy Prądnik Biały. Ślady wskazywały, że zostało przeniesione do windy z innego miejsca.

Trop zaprowadził śledczych do jednego z mieszkań w tym bloku. Tam zatrzymano 26-letniego mężczyznę i znowu zabezpieczono duże ilości leków psychotropowych i środków odurzających, a także zużyte strzykawki i igły.

Okazało się, że zmarła kobieta to 27-letnia to mieszkanka powiatu krakowskiego, która przyszła do tego mieszkania kupić leki opioidowe i narkotyki. Po zażyciu specyfików straciła przytomność, a gdy okazało się, że nie żyje, 26-latek wyniósł jej ciało i zostawił w windzie.

Mężczyzna usłyszał zarzuty z artykułu 162 paragraf 1 Kodeksu karnego (nieudzielenie pomocy)i został tymczasowo aresztowany. Policjanci zaczęli wyjaśniać, jak zdobył medykamenty.

Przełom, czyli diler w rękach policji

W czerwcu w jednym z krakowskich mieszkań znaleziono kobietę, która pilnie potrzebowała lekarza. Trafiła do szpitala w stanie zagrażającym życiu.

W mieszkaniu znajdował się również 36-letni mężczyzna. Policjanci ustalili, że dał kobiecie leki psychotropowe, które wcześniej dla niej kupił. Dowiedzieli się także, że kobieta zażyła leki, by odebrać sobie życie.

Według śledztwa, 36-latek jest członkiem grupy przestępczej zajmującej się wprowadzaniem do obrotu leków opioidowych i innych środków odurzających. Policja nazywa go dilerem.

Grupa przestępcza z lekarzem sprzedawała opoidy
Grupa przestępcza z lekarzem sprzedawała opoidy
Źródło: policja małopolska

To był przełom w sprawie. Śledztwo przyspieszyło. Czynności operacyjne doprowadziły policjantów najpierw do trzech kobiet w Krakowie i w Częstochowie, u których 36-letni diler zaopatrywał się w leki. Jak się okazało, związek z tą grupą mieli również dwaj mężczyźni, zatrzymani wcześniej na Kazimierzu i Prądniku.

W miejscach zamieszkania zatrzymanych policjanci zabezpieczyli duże ilości leków na bazie opioidów oraz benzodiazepiny, środki odurzające, telefony komórkowe, karty SIM, zużyte strzykawki i igły. Zatrzymani w wieku od 25-36 lat usłyszeli zarzuty z artykułu 160 Kodeksu karnego oraz Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zostali tymczasowo aresztowani.

Kluczową rolę w grupie przestępczej odegrał lekarz

17 listopada w ręce krakowskich policjantów trafił 58-letni lekarz z Dolnego Śląska.

"To człowiek, który odegrał kluczową rolę w tej grupie przestępczej. Mężczyzna odpłatnie wystawiał recepty na leki, które później trafiały do nielegalnej sprzedaży. Ilości wystawianych recept były tak duże, że lekarz, wystawiając recepty, musiał posługiwać się numerami pesel osób, które były nieświadome, że ich dane wykorzystywane są do przestępstwa" - opisuje małopolska policja.

Mężczyzna usłyszał zarzuty z artykułu 56 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz z 271 Kodeksu karnego i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.

Tego samego dnia zatrzymano kolejnych członków tej grupy. W Krakowie w ręce policjantów wpadła 42-letnia kobieta, w Lublinie - 23-letni mężczyzna, w Gdańsku - 23-letni mężczyzna i jego 20-letnia partnerka, która obecnie przebywa w szpitalu w stanie ciężkim, spowodowanym zażywaniem leków przepisanych przez zatrzymanego lekarza.

Grupa przestępcza z lekarzem sprzedawała opoidy
Grupa przestępcza z lekarzem sprzedawała opoidy
Źródło: policja małopolska

Leki na sztuki i sprawy sprzed lat

Jak wyjaśnia policja, zatrzymani, działając w grupie przestępczej, zdobywali recepty od zaprzyjaźnionego 58-letniego medyka, a następnie sprzedawali je dalej, czerpiąc z tego korzyści.

Z policyjnych ustaleń wynika, że drogie leki często sprzedawane były na blistry (niecałe opakowania lub pojedyncze sztuki). "Nabywcami były młode kobiety będące w kryzysie emocjonalnym, które szukając pomocy, trafiały w sidła przestępców, którzy nie tylko zaopatrywali je w substancje odurzające, ale z uwagi na ich uzależnienie niejednokrotnie brutalnie wykorzystywali ofiary seksualnie" - opisali funkcjonariusze.

Według policjantów, związek z tą sprawą mogą mieć również zdarzenia z 2021 roku, kiedy w wyniku przedawkowania leków zmarły dwie młode kobiety. Wszystko wskazuje na to, że dziewczyny wówczas dostały leki od aresztowanego 35-latka. Środki medyczne, które były udostępniane, to bardzo silne leki, których przyjmowanie powinno odbywać się pod ścisłą kontrolą i nadzorem lekarskim.

Prowadzone postępowanie nadzorowane jest przez prokuraturę Rejonową Kraków-Śródmieście Zachód i prowadzone przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Miejskiej Policji w Krakowie. Planowane są kolejne zatrzymania.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: