"Nie wiem jak wy, ale ja nie czuję się komfortowo, wchodząc pod prysznic w wejściu na teren obozu śmierci" - napisał na jednym z portali społecznościowych rabin Rafi Ostroff i dodał zdjęcia kurtyn wodnych przy Muzeum Auschwitz. "To nie my je ustawiliśmy"- odpowiada Muzeum.
Sprawa kurtyn wodnych przy Muzeum Auschwitz wzbudziła kontrowersje już w ubiegłym roku. Wtedy zamontowano je na zlecenie Muzeum i miały schładzać zwierzających podczas fali upałów.
"Nie czuję się komfortowo"
Muzeum zaprzeczało, by uzasadnione było kojarzenie wodnych kurtyn z "prysznicami", których Niemcy używali do zabijania więźniów obozu. "Ciężko nam to komentować, skoro "fałszywe prysznice" instalowane w niektórych komorach gazowych nie były używane, by dostarczać do nich Cyklon B. Gaz był wpuszczany do pomieszczeń inaczej, przez otwory w suficie i ścianach" – napisano w oświadczeniu.
Teraz jednak sprawa wraca. Na jednym z portali społecznościowych rabin Rafi Ostroff opublikował zdjęcie kurtyn wodnych i napisał, że te znajdują się przy wejściu na parking przy Muzeum. "Nie wiem jak wy, ale ja nie czuję się komfortowo wchodząc pod prysznic w wejściu na teren obozu śmierci".
"Na pewno mieli dobre zamiary, w związku z upałami, jednak co z wrażliwością. Czy przesadzam? Czy wyobrażam sobie brak wrażliwości na historię Żydów ze strony dyrekcji Muzeum?" – dodał.
Wpis rabina zelektryzował zagraniczne media. O sprawie napisały m.in. Jewish Telegraphic Agency, The Times of Isreal oraz brytyjski The Independent. "Kontrowersyjne kurtyny wróciły", "Kurtyny zamontowane dla turystów w pobliżu Auschwitz skrytykowane" – brzmią nagłówki.
At Auschwitz-Birkenau, controversial sprinklers again make an appearance https://t.co/CzbsHuMyph
— JTA Jewish news (@JTAnews) 7 sierpnia 2016
Do sprawy odniósł się też Jonny Daniels, założyciel fundacji "From the Depths" upamiętniającej Holocaust stwierdził, że zamontowanie kurtyn po kontrowersjach, które wzbudziły w roku ubiegłym, było "niemądrym".
"Mogli po prostu postawić fontannę" – powiedział w rozmowie z JTA. "Jeśli jest jedno miejsce, gdzie ludzie będą ekstremalnie wrażliwi to to, gdzie odwiedzający przychodzą opłakiwać swoich zmarłych i chcą znaleźć winę i złość" – stwierdził.
"Kurtyny nie zostały zamontowane przez Muzeum"
Muzeum Auschwitz do wszystkich zarzutów odniosło się na swoim Twitterze. – "Kurtyny nie zostały zamontowane przez Muzeum i nie zostały zamontowane na terenie Muzeum" – czytamy we wpisie.
Rzecznik Muzeum Bartosz Bartyzel podkreślił, że ze względu na fakt, że kurtyny nie zostały ustawione przez Muzeum, nie będą komentować sprawy. Dodał też, że aktualne jest ich stanowisko z ubiegłego roku.
Na Twitterze Muzeum czytamy, że parking jest zarządzany przez miejscowe władze. Jak zostaliśmy poinformowani w urzędzie miasta Oświęcim, o zamontowaniu kurtyn zadecydował wójt gminy.
- Turyści są zachwyceni zainstalowanymi kurtynami wodnymi, korzystają z nich praktycznie wszyscy przechodzący. Podczas upalnych dni, które obecnie mamy w Gminie Oświecim, tego typu orzeźwienie jest bardzo miłą odmianą - czytamy na stronie gminy Oświęcim.
@oferaderet The parking belongs to and is run by local municipality and is not part of the Memorial @Ostrov_A @JTAnews
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) 6 sierpnia 2016
@TimesofIsrael These were not installed by the Museum and they were not installed at the Museum.
— Auschwitz Memorial (@AuschwitzMuseum) 6 sierpnia 2016
W ubiegłym roku Muzeum Auschwitz-Birkenau tłumaczyło, dlaczego zainstalowało kurtyny wodne:
Autor: mmw / Źródło: TVN24 Kraków / jta.org/ timesofisrael.com/ independent.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: jta.org/ timesofisrael.com/ independent.co.uk