Śmiertelnie potrącili kobietę i odjechali. Prokuratura chciała, by zostali skazani za zabójstwo

Sędzia Wiesław Ruszała ogłosił wyrok
Wyrok w sprawie potrącenia
Źródło: TVN24
Dawid M. śmiertelnie potrącił na podmiejskiej drodze 52-letnią kobietę. Wcześniej, jak ustaliła prokuratura, pił alkohol. Oskarżyciel chciał, by czyn mężczyzny i jego kolegi uznano za zabójstwo, a ich samych skazano na 15 lat więzienia. Zapadł wyrok.

Sąd Okręgowy w Krośnie (Podkarpacie) nie przychylił się do argumentacji prokuratury i skazał M. na pięć lat i sześć miesięcy więzienia. Piotr B., który w chwili wypadku jechał z M. samochodem, został skazany na dwa lata i trzy miesiące pozbawienia wolności.

Prokurator Barbara Piotrowicz, prowadząca sprawę, domagała się skazania Dawida M. i Piotra B. na 15 lat więzienia za zabójstwo.

- Działając w zamiarze ewentualnym wspólnie i w porozumieniu, pozbawili życia Zofię K. w ten sposób, że po uprzednim potrąceniu pieszej wepchnęli wyżej wymienioną do betonowego przepustu, gdzie ją pozostawili, na skutek czego doszło do wykrwawienia i zgonu pokrzywdzonej, zmniejszając jednocześnie możliwość udzielenia pomocy przez osoby postronne - przytoczył fragment aktu oskarżenia przewodniczący składu sędzia Wiesław Ruszała.

Sąd nie przyjął jednak tej wersji wydarzeń i uznał mężczyzn za winnych spowodowania wypadku i nieudzielenia pomocy poszkodowanej.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE>>>

Ponadto sąd zwrócił uwagę, że Dawid M. "umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym" - Na prostym odcinku drogi nie zachował należytych środków ostrożności, doprowadzając do potrącenia pieszej, wskutek czego piesza doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia – powiedział sędzia.

Ciało w przepuście

Do tragedii doszło 5 grudnia 2018 roku na ulicy Kolejowej w Milczy. Obaj oskarżeni twierdzili przed sądem, że nie zauważyli potrąconej kobiety i zaprzeczali twierdzeniom prokuratora, że po wypadku wepchnęli jej ciało w betonowy przepust. Zwłoki zostały znalezione następnego dnia przez przechodnia.

Oskarżycielka zapowiedziała, że wystąpi o pisemne uzasadnienie wyroku, a następnie podejmie decyzje co do dalszych kroków. Odwołanie od decyzji sądu zapowiedział już obrońca oskarżonych.

Czytaj także: