Jak poinformował nadzorujący przebieg prac sekretarz miasta Antoni Fryczek, po pożarze udało się zabezpieczyć około 900 metrów bieżących akt. Budynek został rozebrany.
Hale numer 1 i 2 zostały rozmontowane zgodnie z zaleceniami Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i ekspertyzami specjalistów z Politechniki Krakowskiej, a teren został posprzątany. Prace były prowadzone pod nadzorem prokuratury, która dokumentowała ich przebieg.
Większość akt spłonęła
- Udało się zabezpieczyć do dalszego ratowania około 900 m bieżących akt - mówił Antoni Fryczek. Dodał, że najwięcej uratowanych dokumentów pochodzi z poziomu "+1" hali numer jeden i jest to dokumentacja Wydziału Architektury. - Chcę podziękować pracownikom, którzy kartka po kartce przekładali te dokumenty – dodał.
Wydobyte z hal akta to ok. 5-7 procent pierwotnego zasobu. Jak mówił sekretarz miasta, znaczna jego część uległa spopieleniu, cześć dokumentów była nadpalona albo zachowała się jedynie w skrawkach. Z uwagi na ilość, nie jest możliwe ich przekazanie jednemu podmiotowi, który zajmie się liofilizacją i dezynfekcją metodą fugimacji.
Około 800 metrów wydobytych akt znajduje się w chłodniach. Blisko 30 metrów z nich zostało przekazane Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika w Toruniu, a część prywatnej firmie, by porównać jakość podjętych działań i ostatecznie wybrać podmiot, która zajmie się ratowaniem zasobu archiwalnego.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>
Pożar w archiwum
W pożarze nie została zniszczona hala numer 3, która nie była jeszcze użytkowana, ale była ona zalana wodą, konieczne jest usunięcie regałów oraz sprawdzenie wszystkich instalacji. - Nie sądzę, żeby była możliwość uruchomienia jej przed zimą – powiedział Fryczek.
Dokumentacja Urzędu Miasta będzie przechowywana teraz w dawnych pomieszczeniach archiwum przy ul. Dobrego Pasterza.
Pożar w archiwum wybuchł 6 lutego wieczorem. Ogień zniszczył dwie hale, w których miasto przechowywało blisko 20 km bieżących akt. W archiwum przechowywane były dokumenty, które powstały w urzędzie miasta i w podległych mu jednostkach w ostatnich kilkunastu czy kilkudziesięciu latach. Ok. 5200 metrów bieżących akt należało do kategorii "A", czyli wieczystego przechowywania, pozostałe do kategorii "B", czyli do dokumentów, które zgodnie z przepisami są po pewnym czasie niszczone, z czego 10 proc. powinno ulec zniszczeniu dopiero po 50 latach.
Autorka/Autor: wini/gp
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24