Zatrzymano mężczyznę, który w sierpniu zniszczył drzwi biura Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie. Jak podaje policja, podejrzany miał zrobić to z powodu odmiennych poglądów politycznych. 35-latek został objęty policyjnym dozorem.
Zgłoszenie o zniszczeniu drzwi trafiło do krakowskich policjantów 21 sierpnia o godzinie 23. Sprawę skomentował wówczas Michał Drewnicki z PiS, według którego sprawca działał w furii, a całe wydarzenie wyglądało na zaplanowane.
Policjanci przeprowadzili oględziny drzwi i zabezpieczyli nagranie z monitoringu wewnątrz budynku.
- Zdarzenie zostało zarejestrowane na monitoringu, ale sprawca był zamaskowany, miał na twarzy maseczkę, a na głowie czapkę. Pomimo tego policjanci ustalili tożsamość podejrzanego - poinformował w piątek Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji.
Zarzuty za zniszczenie drzwi
35-letni mężczyzna został wylegitymowany i zatrzymany na ulicy. Był - jak relacjonuje policja - zaskoczony.
- W trakcie przesłuchania przyznał się do zniszczenia młotkiem drzwi biura – podał rzecznik małopolskiej policji. I dodał: - motywem jego działania była niechęć do ideologii tej partii i to, że nie zgadza się z jej poglądami.
Za zniszczenie mienia mężczyźnie grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór.
Źródło: TVN24 Kraków