Setki osób upamiętniły w niedzielę Żydów zamordowanych w trakcie likwidacji getta w Krakowie. Marsz Pamięci zorganizowany z okazji 80. rocznicy tego wydarzenia przeszedł z placu Bohaterów Getta, ulicami Podgórza, do dawnego obozu koncentracyjnego KL Plaszow. W marcu 1943 roku, po dwóch latach funkcjonowania getta, Niemcy zamordowali na miejscu dwa tysiące Żydów.
Kilkuset mieszkańców i przedstawicieli środowiska żydowskiego wzięło w niedzielę udział w Marszu Pamięci w 80. rocznicę likwidacji krakowskiego getta, które funkcjonowało w tym miejscu. Marsz rozpoczął się w południe na placu Bohaterów Getta, a zakończył się na terenie dawnego obozu koncentracyjnego KL Plaszow. Według szacunków w szczytowym momencie w getcie żyło nawet 20 tysięcy osób.
13 i 14 marca 1943 roku getto, w którym mieszkało wówczas około dziewięciu tysięcy ludzi, było likwidowane. Niemcy wymordowali wtedy na miejscu około dwóch tysięcy Żydów. Działo się to głównie na placu Zgody - którego nazwę zmieniono później właśnie na plac Bohaterów Getta.
Marsz Pamięci w Krakowie
Trasa marszu tradycyjnie wiodła z placu Bohaterów Getta ulicami Lwowską, Limanowskiego, Wielicką, Jerozolimską i Heltmana na teren byłego obozu KL Plaszow. Taką samą drogę pokonywali Żydzi, którzy z getta szli na roboty i na śmierć do obozu Plaszow.
Uczestnicy niedzielnych uroczystości złożyli kwiaty przy fragmencie muru po getcie przy ul. Lwowskiej. Na terenie dawnego obozu w Płaszowie złożyli zaś przy pomniku pomordowanych kwiaty i kamienie. Odbyło się tutaj nabożeństwo. Czytane były także relacje ocalałych.
"Stąd ruszyliśmy w kierunku już przygotowanego wcześniej obozu"
Wspomnieniami podzielił się Tadeusz Jakubowicz, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie. Jakubowicz w 1942 roku został wraz z matką przesiedlony do getta. W niedzielę wspominał przejście z getta do obozu w Płaszowie.
- Ja z mamą jako dziecko wraz w szpalerze Żydów prowadzonych na to miejsce, na ten plac Zgody (dziś plac Bohaterów Getta - red.). To był, nie chcę brzydko powiedzieć, to był spęd. Ludzie się nawzajem tratowali. Przecież tej społeczności żydowskiej, która wyszła z getta, to było (...) bardzo wiele. I stąd ruszyliśmy ulicą Wielicką w kierunku już przygotowanego wcześniej obozu - mówił Jakubowicz.
W obozie w Płaszowie znalazł się także ojciec Tadeusza Jakubowicza. Po kilku miesiącach rodzinie udało się uciec z obozu. Do końca wojny ukrywali się w lasach.
Jak podkreślił podczas uroczystości ambasador Izraela w Polsce Yacov Livne, cały żydowski naród był określany przez Niemców jako "podludzie". - Ale Żydzi nie byli, według nazistowskiej teorii, jedynymi podludźmi. Byli nimi również Polacy (...). Jak ludzkość mogła zniżyć się do tego poziomu? Powiem wam, jak. Nie tylko z powodu morderców, którzy to zaplanowali i tego dokonali, ale też z powodu obojętności większości innych ludzi - mówił dyplomata. - To jest lekcja, którą powinniśmy wynieść. Koniec z obojętnością wobec zbrodni. Koniec z obojętnością wobec antysemityzmu i ksenofobii. Powinniśmy dziś wynieść tę lekcję z Holokaustu. Jedną z takich nauk jest również konieczność zapewnienia bezpiecznego żydowskiego państwa Izrael - ocenił ambasador podczas rozpoczęcia Marszu Pamięci.
Livne zaznaczył, że "80 lat temu tu, w Krakowie, zdarzyło się coś, czego jeszcze niedługo wcześniej nikt nie mógł przewidzieć, czego nikt nie mógł zrozumieć". - Nikt sobie nie wyobrażał, że powstanie mordercza teoria, wedle której przedstawicieli całego narodu należy wytępić tylko dlatego, że się urodzili - mówił ambasador na placu Bohaterów Getta.
Dla wielu była to "droga ku śmierci". Obchody likwidacji getta
Marsze Pamięci w rocznicę likwidacji są organizowane od lat 80. XX w. przez Stowarzyszenie Festiwal Kultury Żydowskiej. Od kilkunastu lat jego współorganizatorami są Prezydent Miasta Krakowa oraz Gmina Wyznaniowa Żydowska w Krakowie. Stał się oficjalną formą obchodów rocznicy likwidacji krakowskiego getta. W tym roku partnerami marszu są też Związek Krakowian w Izraelu i Muzeum KL Plaszow.
"Zapraszamy na Marsz Pamięci z okazji 80. rocznicy likwidacji getta w Krakowie. Pokonując trasę, która dla wielu krakowskich Żydów była drogą ku śmierci, oddajemy im hołd i okazujemy pamięć o tych, którzy przez wieki współtworzyli nasze miasto" - zachęcali przed wydarzeniem organizatorzy. W 2022, 2021 i 2020 wydarzenie nie odbyło się z powodu pandemii.
Oprócz Marszu Pamięci z okazji 80. rocznicy likwidacji getta w Krakowie zorganizowano także inne wydarzenia. Na placu Bohaterów Getta pojawiły się wystawy, przygotowane przez muzeum Apteka pod Orłem oraz przez IPN. Okolicznościową ekspozycję zorganizowało też Muzeum Podgórza.
Jedno z największych gett
Niemcy utworzyli getto w krakowskim Podgórzu 3 marca 1941 r. Zamknęli w nim blisko 17 tysięcy Żydów krakowskich. Pod koniec tego samego roku zamknięto w getcie kolejnych kilka tysięcy Żydów z okolicznych miast i miasteczek. Getto było jednym z pięciu największych w Generalnym Gubernatorstwie.
W 1942 r. okupanci zorganizowali w getcie kilka akcji wysiedleńczych, podczas których większość osób – ok. 14 tys. – wywieźli głównie do obozu zagłady w Bełżcu, ok. 1 tys. zamordowali jeszcze w getcie. Okupanci zlikwidowali getto 13 i 14 marca 1943 r. Akcją kierował niemiecki zbrodniarz Wilhelm Haase. Na terenie getta, głównie na Umschlagplatz getta - dziś plac Bohaterów Getta – zamordowali wówczas ok. 2 tys. Żydów, ok. 8 tys. zapędzono do obozu w Płaszowie, ok. 3 tys. wysłano do KL Auschwitz.
Z krakowskiego getta uratowali się między innymi Roman Polański, Ryszard Horowitz z siostrą, Roma Ligocka, Stella Mueller i Miriam Akavia. Obecnie na placu Bohaterów Getta stoi 70 różnej wielkości krzeseł-rzeźb z metalu, upamiętniających ofiary Holokaustu. Metalowe krzesła-pomniki nawiązują do porzuconych mebli zalegających na placu podczas likwidacji getta.
Źródło: TVN24, PAP