Policjanci zatrzymali obywatela Gruzji, który miał zaatakować mężczyznę i zabrać mu telefon. Do napaści miało dojść w taksówce po skończonym kursie. W samochodzie oprócz skradzionego telefonu znaleziono narkotyki - marihuanę i mefedron. 29-latek trafił do aresztu.
Do rozboju doszło 15 kwietnia w Krakowie. Poszkodowany mężczyzna we wczesnych godzinach rannych poprosił o transport taksówkarza z korporacji "na aplikację". Pasażer chciał zapłacić kartą, jednak kierowca domagał się gotówki.
"Wywiązała się awantura, doszło do rękoczynów. Kierowca kilkukrotnie uderzył pasażera twardym przedmiotem, a następnie zabrał mu telefon komórkowy i odjechał w nieznanym kierunku" - podaje policja.
Zatrzymanie kierowcy
Poszkodowany zgłosił sprawę do Komisariatu Policji VI w Krakowie. Funkcjonariusze jeszcze tego samego dnia zatrzymali kierowcę. "W trakcie przeszukania pojazdu policjanci znaleźli skradziony telefon. To nie jedyne znalezisko, które zainteresowało kryminalnych, gdyż w samochodzie natrafili na mefedron oraz marihuanę. Kierowca auta został zatrzymany i przewieziony do policyjnej jednostki" - czytamy w komunikacie.
Mężczyzna usłyszał zarzut rozboju oraz posiadania narkotyków. Policja sprawdza, czy kierowca był w ogóle zatrudniony przez firmę oferującą przewozy.
"Okazało się, że firmowy samochód nie był mu przydzielony i być może dlatego koniecznie chciał zapłaty gotówką" - wskazują policjanci. 29-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, grozi mu do 12 lat więzienia.
Źródło: TVN24 Kraków