Policja szuka mężczyzny, który miał ukraść z domu w Poroninie dużą sumę pieniędzy. Podejrzewany wszedł do domu, którego drzwi frontowe były otwarte. - Poszukiwany ma na łydce bandaż i utyka na prawą nogę - opisują policjanci.
- Mężczyzna wszedł do domu, splądrował pomieszczenie biurowe i wyszedł. Pieniądze zabrał z saszetki – relacjonuje Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji. Policja nie informuje o dokładnej kwocie, która została skradziona, zaznaczając jedynie, że była ona "znaczna".
Działanie złodzieja znacznie ułatwił fakt, że drzwi domu nie były zamknięte na klucz. – To jakaś plaga w mniejszych miejscowościach. Mieszkańcy myślą sobie "co może mi się tu złego stać" i zostawiają drzwi otwarte. Wtedy wystarczy chwila nieuwagi, kiedy domownicy są zajęci w obejściu, i nieszczęście gotowe – podsumowuje Wieczorek.
Policja prosi o pomoc
Do włamania doszło w czwartek. Na nagraniu z monitoringu widać, że podejrzewany mężczyzna ma bandaż na prawej łydce i lekko utyka. – Z naszych ustaleń wynika, że jest to osoba w wieku około 40-55 lat, średniego wzrostu, ubrana w niebieską kurtkę i krótkie spodenki – tłumaczy rzecznik.
Policja prosi o pomoc w odnalezieniu poszukiwanego mężczyzny - Wszystkie osoby mogące pomóc w zidentyfikowaniu go prosimy o kontakt pod numerem telefonu 18 20 23 400 lub z najbliższą jednostką policji telefon 997 i 112 – informuje Wieczorek.
Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: KPP Zakopane