Potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że fragment szkieletu znaleziony w październiku przez robotnika budowlanego w Krakowie, to zaginiony student. Wyniki badań DNA jednoznacznie wskazują, że kości należą do Pawła Krasnego. Na razie prokuratura nie wznawia jednak śledztwa. Czeka na opinię biegłych w sprawie przyczyn śmierci studenta.
- Prokuratura ma już wyniki testów DNA – mówi prokurator Bogusława Marcinkowska. - Badania wskazują, że znalezione fragmenty kośćca należą do poszukiwanego od trzech lat studenta.
Jak podkreśla Marcinkowska, śledczy czekają jeszcze na opinię biegłego dotyczącą tego, czy kości noszą ślady działania osób trzecich.
Śledczy umorzyli sprawę
- Śledztwo prowadzone przez prokuraturę zostało umorzone w styczniu 2012 roku z powodu braku danych uprawdopodobniających popełnienie przestępstwa – tłumaczy Marcinkowska. Według prokurator, w zależności od opinii biegłego, postępowanie może zostać wznowione w najbliższym czasie.
Sprawdzają okoliczności śmierci
Odzież, czaszkę, dokumenty, telefon i duży fragment szkieletu Pawła Krasnego odkopali robotnicy pracujący przy budowie na ulicy Siewnej w Krakowie. - Z uwagi na miejsce znalezienia kości (bezpośrednie sąsiedztwo nasypu kolejowego) śledczy przyjmują kilka wersji dotyczących mechanizmu śmierci denata – jedną z nich jest nieszczęśliwy wypadek – informował Mariusz Ciarka tuż po odkryciu szkieletu.
W pobliżu Siewnej znajduje się także „koczowisko”, gdzie zbierają się bezdomni. Dlatego policja nie wyklucza także napadu na osobę, której szczątki znaleziono.
Poszukiwany od trzech lat
Paweł Krasny, którego kości znaleziono w czasie prac ziemnych przy ulicy Siewnej w Krakowie, ostatni raz widziany był w nocy z 9 na 10 czerwca 2011 roku. 28-letni wówczas mężczyzna był studentem informatyki na jednej z krakowskich uczelni.
Kości studenta znaleziono przy ulicy Siewnej:
Autor: KMKgp / Źródło: TVN 24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Kraków