Według załączonych dokumentów, w relikwiarzu, który ma trafić na aukcję, znajduje się cząstka z kości św. Piotra Apostoła, umieszczona w szlifowanym krysztale górskim. Cena wywoławcza: 1500 zł.
O sprawie napisał w piątek "Dziennik Polski". Relikwie pochodzą od osoby prywatnej.
- Właściciel przyniósł relikwiarz do sprzedaży na aukcję razem z pismem potwierdzającym autentyczność relikwiarza i zapewniającym o pochodzeniu relikwii z wiarygodnego miejsca – opowiada w rozmowie z tvn24.pl pracownik antykwariatu.
Jak mówi, dokument podpisał kardynał Marcus Antonius Wikariusz Generalny Kurii Rzymskiej i jej dystryktów, sędzia zwyczajny. Widnieje na nim data 1766. Jest też pieczęć Kurii.
- O ile sobie przypominam, na polskim rynku antykwarycznym nie było jeszcze relikwiarza - podkreśla pracownik antykwariatu. - To bardzo znaczące wydarzenie dla nas. Myślę, że chętni powinni być - dodaje.
Pracownik antykwariatu przyznaje, że pewne wątpliwości moralne co do sprzedawania relikwii, mogą się pojawić.
- Może rzeczywiście nie powinno się takich rzeczy sprzedawać - mówi. Zaznacza jednak, że oferty sprzedaży relikwii można znaleźć w internecie. - Ja, gdybym była właścicielem, to bym tego nie sprzedała. Ale relikwie są sprzedawane na całym świecie i nie będziemy tego roztrząsać. Jest jak jest - kończy.
"Nie chce mi się to wierzyć"
- Takimi rzeczami się nie handluje, nawet nie można - nie kryje zdziwienia i oburzenia o. Jan Maria Szewek, franciszkanin z Krakowa. - Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Mnie się po prostu nie chce w to wierzyć. Ciekawi mnie, skąd ta osoba nabyła te relikwie, jeśli są prawdziwe i czy w ogóle są prawdziwe? - zastanawia się w rozmowie z nami.
O piśmie załączonym do relikwii mówi: - Dzisiaj wszystko można podrobić.
Zaznacza, że jeśli jednak są one autentyczne, to są to relikwie pierwszego stopnia, czyli te najcenniejsze.
- Kościół zabrania handlu relikwiami. Osoba wierząca nie powinna tego robić – podkreśla duchowny.
Polskie prawo zezwala, kanoniczne potępia
Łagodniejszy w ocenie jest ekspert w dziedzinie prawa.
- Ocena, czy relikwie mogą być przedmiotem obrotu gospodarczego, nie jest jednoznaczna – mówi tvn24.pl mec. Michał Jaworski. - Przyjmuje się, że relikwie, zwłaszcza w formie relikwiarza, czy tak jak w tym przypadku, jako pozycji antykwarycznej - mogą być przedmiotem obrotu gospodarczego, aczkolwiek ich sprzedaż także w każdym przypadku będzie niezgodna z Prawem Kanonicznym – wyjaśnia.
Jak mówi, kanon 1190 w par. 1 wskazuje, że "nie godzi się sprzedawać relikwii".
- Poza kwestią moralną jest to dozwolone, przy czym należy pamiętać, iż konieczne jest zachowanie dodatkowych wymogów z ustawy o ochronie zabytków. Za zabytek może być uznany także przedmiot będący dziełem człowieka lub związany z jego działalnością i stanowiący świadectwo minionej epoki, którego zachowanie leży w interesie społecznym. Zatem w przypadku sprzedaży relikwii jako zabytku, będą mieć zastosowanie szczególne wymogi ustawowe dotyczące, np. obowiązku uzyskania zezwolenia na ich wywóz po granice kraju – tłumaczy mecenas.
Podaje też, że inną kwalifikację trzeba by było przyjąć, gdyby te relikwie (w postaci szczątków ludzkich) były np. wydobyte w trakcie prac archeologicznych.
- Po pierwsze w takim przypadku staną się one własnością państwa, po drugie doktryna prawa przyjmuje, że sprzedaż szczątków ludzkich z powodów moralnych będzie niedopuszczalna. Zastosowanie znajdują wówczas przepisy dotyczące postępowania ze szczątkami ludzkimi sprowadzające się co do zasady do obowiązku pochówku - wyjaśnia.
Jak powstał relikwiarz, który będzie wystawiony na sprzedaż w Krakowie, nie wiadomo.
Badania potwierdziłyby autentyczność
Jak napisał "Dziennik Polski", powołując się na opinię ks. prof. Jacka Urbana z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, dyrektora Archiwum Kapitulnego na Wawelu, żeby potwierdzić autentyczność relikwii, trzeba by zbadać zarówno dokument, jak i szczątki.
Z kolei ks. dr Lucjan Bielas, historyk starożytności z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, w rozmowie z gazetą przypomina, że wielu naukowców za miejsce pochówku św. Piotra uważa grób pod Bazyliką św. Piotra. Inni eksperci uważają, że grób św. Piotra przeniesiono do katakumb św. Sebastiana przy Via Appia.
Aukcja odbędzie się 18 maja w Krakowskim Antykwariacie Naukowym. Cena wywoławcza za relikwie to 1500 zł.
Autor: jś/mz / Źródło: TVN24 Kraków, Dziennik Polski
Źródło zdjęcia głównego: Katalog Krakowskiego Antykwariatu Naukowego