Kopnął kamień w Tatrach, teraz ma kłopoty. Nagranie

Turysta zepchnął w przepaść kamień w Tatrach
Nieodpowiedzialne zachowanie turysty w Tatrach. Kopnął kamień w przepaść
Źródło: Tatromaniak
Straż Tatrzańskiego Parku Narodowego i policja szukają turysty, który w pobliżu Mięguszowieckiego Szczytu Pośredniego kopnął kamień, który spadł w przepaść. Nagranie nieodpowiedzialnej "zabawy" zarejestrował i opublikował w mediach społecznościowych drugi z taterników. - Takie zachowanie można porównać do zrzucenia kamienia z wieżowca - komentuje dyrektor parku Szymon Ziobrowski.

W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie skandalicznego zachowania turysty - młody mężczyzna kopnął kamień, który spadł w przepaść.

Filmik został nagrany i opublikowany przez kolegę mężczyzny - drugiego taternika - najprawdopodobniej z kamerki umieszczonej na głowie. Nagranie udostępnił później profil Tatromaniak. "Co wy macie w głowach jeden z drugim... Wrzucam ku przestrodze, bo przy odrobinie 'szczęścia' taki pokaz głupoty może kosztować kogoś życie" - skomentował autor strony.

TPN: to jak zrzucić kamień z wieżowca

O sprawie został powiadomiony Tatrzański Park Narodowy (TPN) i policja. Jak powiedział nam pracownik TPN i przewodnik tatrzański Tomasz Zając, z nagrania wynika, że do zdarzenia doszło przy zejściu z Mięguszowieckiego Szczytu Pośredniego (2389 m n.p.m.) w stronę tak zwanych Igieł. Tamtędy pokonuje się grań Mięguszowieckich Szczytów w stronę Mięguszowieckiej Przełęczy Wyżniej.

Kadr z nagrania
Kadr z nagrania
Źródło: Tatromaniak

- W Bańdziochu Mięguszowieckim, bo w tamtą stronę poleciał kamień, znajduje się zielono oznakowany szlak turystyczny, który wiedzie z Czarnego Stawu pod Rysami w stronę Przełęczy pod Chłopkiem. Kamień potoczył się w takim kierunku, że szansa, żeby doleciał do szlaku, była na szczęście niewielka. Jednak zrzucanie kamienia w każdej sytuacji w Tatrach jest zachowaniem godnym potępienia - skomentował Tomasz Zając.

Większe zagrożenie kamień niósł dla innych taterników - osób, które uprawiają zaawansowaną wspinaczkę. Ale nie tylko dla nich.

- Takie zachowanie można porównać do zrzucenia kamienia z wieżowca, stwarza ono poważne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Nawet jeśli nie działo się to bezpośrednio nad szlakiem turystycznym, w tamtym miejscu mógł znajdować się pracownik parku, naukowiec lub taternik. Mogło dojść do tragedii - podkreślił w rozmowie z nami Szymon Ziobrowski, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego.

- Gdyby kamień kogoś trafił, na pewno skończyłoby się to tragicznie - ocenił Tomasz Zając.

Zrzucił kamień, grożą mu konsekwencje

Dyrektor Ziobrowski poinformował nas, że mężczyzna, który zrzucił bryłę, może liczyć się z ukaraniem przez straż parku za uszkadzanie obiektu przyrody nieożywionej. Straż może nałożyć za takie wykroczenie mandat w wysokości do 500 złotych.

- Mamy dane mężczyzny, który zarejestrował to nagranie. Wezwiemy go jako świadka w celu ustalenia tożsamości osoby, która zrzuciła kamień - zaznaczył Ziobrowski.

Pracownicy parku są w kontakcie z zakopiańską policją, która - jak poinformował rzecznik tatrzańskiej komendy asp. sztab. Roman Wieczorek - otrzymała w tej sprawie liczne zgłoszenia od internautów.

Jak wskazał Wieczorek, do zawiadomień załączony został również film oraz nazwy profili, które miały go upublicznić. "Jak zaznaczali składający zawiadomienie osoba ta swoim działaniem mogła narazić przypadkowych turystów na utratę zdrowia lub życia" - zaznaczył.

Zakopiańska policja gromadzi dostępne w sieci materiały, które zostaną poddane ocenie. "Następstwem tych działań będzie podjęcie odpowiednich czynności względem sprawcy" - zaznaczył rzecznik komendy.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: