27-letnia kobieta, która w zagrożonej ciąży trafiła pod koniec października na limanowską porodówkę, nie była pod wpływem narkotyków. Lekarze poinformowali wtedy, że była pod wplywem amfetaminy. Prokuratura wszczęła śledztwo. Teraz umorzyła je wobec kobiety, ale sprawdzi czy to lekarze nie podali jej złego leku, który wywołał szok anafilaktyczny.
Do zdarzenia doszło 29 października na oddziale porodowym limanowskiego szpitala. 27-latka w ciężkim stanie trafiła do szpitala. W czasie porodu dostała wstrząsu anafilaktycznego i trafiła na oddział intensywnej terapii. Lekarze, żeby uratować dziecko, musieli przeprowadzić cesarskie cięcie. Dziecko przewieziono do szpitala na krakowskim Prokocimiu.
Pierwsze badania przeprowadzone przez zespół limanowskiego szpitala, wykazał, że kobieta była pod wpływem amfetaminy lub substancji zbliżonej. Taka informacja została też przekazana przez lekarzy mediom i prokuraturze. Wszczęto śledztwo. Prokuratura nie była jednak przekonana co do dokładności wyników i powołała grupę biegłych z niezależnego laboratorium.
- Przeprowadzono specjalistyczne badania krwi i łożyska kobiety, pod kątem obecności substancji narkotycznych. Wyniki porównano z materiałem pobranym od dziecka – informuje Mirosław Kazana z limanowskiej prokuratury. Nie było śladu narkotyków. Na podstawie tej opinii, prokuratura umorzyła postępowanie wobec matki.
Lekarze pod lupą
Sprawa jednak nie została jeszcze definitywnie zakończona. Prokuratura sprawdzi teraz czy nie został popełniony błąd lekarski. – Będziemy kontynuować sprawę pod kątem możliwości narażenia dziecka na bezpośrednie narażenie życia lub zdrowia, ale poprzez np. podanie pacjentce niewłaściwego leku – mówi rozmówca tvn24.pl.
Kazana zaznacza jednak, że w tej chwili prokuratura nie jest w posiadaniu dowodów, które wskazywałyby na taką wersję wydarzeń. – Musimy sprawdzić jak i dlaczego doszło do wstrząsu. Są to standardowe procedury – tłumaczy.
Dziecko czuje się dobrze. Wróciło do rodziny już po kilkunastu dniach.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu