Patrolowali ulicę, gdy zauważyli, że kierująca jednym z samochodów miga światłami, macha i trąbi. Gdy z auta wybiegł poparzony mężczyzna, wiedzieli, że muszą interweniować - wynika z relacji policjantów, którzy pomogli rannemu panu Pawłowi.
Pan Paweł niedawno wrócił z zagranicy, gdzie pracuje jako kierowca ciężarówki. Chciał odpocząć, zrobić porządek w ogrodzie, rozpalić ognisko. Spokojny wieczór przerwał jednak wypadek. Było to w piątek po południu.
"Krzyczałem z bólu"
- Zaczęły mi się palić nogi. Od razu rzuciłem się na ziemię, aby ugasić ogień. Widział to mój przerażony 6-letni syn, który pobiegł do domu, aby powiedzieć żonie, że coś się stało. Ja też czym prędzej pobiegłem do domu. Krzyczałem z bólu. Trudno go dzisiaj nawet opisać – relacjonuje w rozmowie z portalem jaslo4u.pl pan Paweł.
Jego samochód był w naprawie, na pomoc z oddalonej o 5 km od Brzysk Błażkowej ruszyła szwagierka mężczyzny. Jej samochodem pojechali do przychodni.
Tam pan Paweł dostał środki przeciwbólowe, lekarka wezwała pogotowie. Wszystkie załogi były jednak w terenie. Do szpitala w Jaśle musiał dotrzeć na własną rękę. Za kierownicą siadła jego żona.
Jadąc do lecznicy w miejscowości Wróblowa, zauważyli radiowóz.
Machała, trąbiła
- Policjanci z wydziału ruchu drogowego jasielskiej komendy patrolowali drogę powiatową relacji Jasło - Błażkowa. Po godz. 17 zauważyli nadjeżdżający z przeciwnego kierunku samochód osobowy, którego kierująca, widząc oznakowany radiowóz policyjny, zaczęła "migać" światłami, używała także klaksonu i gestykulowała rękami, dając do zrozumienia policjantom, że potrzebuje pomocy – relacjonuje Piotr Wojtunik z jasielskiej policji.
Pan Paweł wybiegł z samochodu i podbiegł do funkcjonariuszy prosząc o pomoc. Dwójka policjantów bez wahania zdecydowała, że przewiezie mężczyznę do szpitala radiowozem
- Kierująca oplem była bardzo zdenerwowana. Powiedziała policjantom, że w takim stanie nie zdoła dojechać bezpiecznie do oddalonego o kilka kilometrów szpitala – relacjonuje rzecznik.
W Jaśle pan Paweł trafił pod opiekę lekarzy. Teraz, by w pełni wrócić do zdrowia, potrzebuje kilku tygodni.
- Oby więcej takich policjantów, którzy spieszą, aby udzielić innym pomocy w nagłych wypadkach. Dobrze wiedzieć, że są wśród nas bardzo dobrzy ludzie. Dziękuję im i życzę zdrowia oraz spokojnej służby aż do zasłużonej emerytury – mówi w rozmowie z jaslo4u.pl.
Autor: mmw/i/jb / Źródło: TVN24 Kraków / jaslo4u.pl
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock/ jaslo4u.pl