Sylwia Peretti, była uczestniczka programu "Królowe życia" w TTV, brała udział w zdarzeniu drogowym. Mercedes prowadzony przez 42-latkę na Zakopiance w miejscowości Głogoczów (woj. małopolskie) wypadł z drogi i wjechał w przydrożne zarośla. Jak przekazał oficer prasowy myślenickiej policji, pracujący na miejscu funkcjonariusze "nie stwierdzili, że doszło do czynu karalnego z winy kierującej i odstąpili od czynności i wymierzenia kary". Menedżer Sylwii Peretti poinformował, że nie odniosła poważnych obrażeń, ale przechodzi badania.
Do zdarzenia doszło 2 września około godziny 15 na Zakopiance w miejscowości Głogoczów. Policjanci zostali wezwani do zdarzenia drogowego, podczas którego samochód marki Mercedes z siedzącą za jego kierownicą 42-letnią kobietą wypadł z drogi i wjechał w przydrożne zarośla. Zdarzenie potwierdził oficer prasowy policji w Myślenicach. - Policjanci, którzy byli na miejscu, nie stwierdzili, że doszło czynu karalnego z winy kierującej i odstąpili od czynności i wymierzenia kary - czyli kierująca nie popełniła wykroczenia - przekazał w rozmowie z tvn24.pl, podkomisarz Dawid Wietrzyk. W mediach pojawiły się informacje, że za kierownicą samochodu siedziała znana z programu "Królowe życia" w TTV Sylwia Peretti.
Sylwia Peretti przechodzi badania
Skontaktowaliśmy się menedżerem Sylwii Peretti, który potwierdził, że doszło do zdarzenia drogowego. Przekazał, że w związku z nim 42-latka przechodzi badania, ale nie przebywa w szpitalu. - To nie był żaden wypadek, nie było tam osób trzecich, nie było to ani centrum miasta, ani skrzyżowania, zdarzenie nie miało też nic wspólnego z przekroczeniem prędkości. Faktycznie badamy się, ale bardziej pod kątem różnych ukrytych rzeczy, które mogły się wydarzyć podczas tego zdarzenia, natomiast to nie jest tak, że przebywała w szpitalu, bo jest w stanie ciężkim, nie szukałbym na siłę sensacji - przekazał menedżer Sylwii Peretti, Adam Zajkowski.
Syn Sylwii Peretti zginął w wypadku samochodowym
W ubiegłym roku w lipcu w centrum Krakowa doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym zginął syn Sylwii Peretti. Samochód kierowany przez Patryka Perettiego miał jechać z prędkością ponad 160 km/h i wypadł z drogi, po czym uderzył w bariery mostu Dębnickiego. Prokuratorskie śledztwo wykazało, że kierujący pojazdem miał we krwi 2,3 promila alkoholu. W samochodzie znajdowało się jeszcze trzech pasażerów, którzy ponieśli śmierć na miejscu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: FOTON/PAP