Fałszywy "major" załatwiał sprzęt i pracę, z rąk posła odebrał medal. Wpadł z powodu rogatywki

Fałszywy major z Podhala
Fałszywy major z Podhala
Źródło: Małopolska Komenda Policji

60-latek z Podhala przez dwa lata podawał się za wysokiego rangą wojskowego. Mundury kupował w internecie, pokazywał się na wojskowych uroczystościach. "Major" potrafił załatwić dla różnych służb i osób pracę, sprzęt, a nawet orkiestrę straży granicznej. Oszust był na tyle wiarygodny, że odebrał z rąk posła medal za zasługi dla pożarnictwa. Wpadł, bo podczas jednej z uroczystości założył rogatywkę zamiast beretu.

60-latek mieszka od kilku lat w Łopusznej niedaleko Nowego Targu. Przez ponad dwa lata, wodził za nos lokalnych działaczy, udając majora i „załatwiając” mniejsze i większe sprawy.

Mundury kupował w internecie

- Powoływał się na wpływy w kadrach kierowniczych wojska, żandarmerii czy straży pożarnej - mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. - Sam odwiedzać miał siedziby rożnych służb i w ten sposób pozyskiwać w nich wpływy. Odwołując się do swoich wszechstronnych kontaktów, Marek P. obiecywał załatwienie różnych spraw: od przyznania kompanii honorowych w związku z uroczystościami, po zakup sprzętu czy uzyskanie pracy.

Elementem uwiarygadniającym były oficjalne mundury, które kupował… w internecie. Zatrzymany występował w nich podczas różnych uroczystości. - Najczęściej był wtedy „wojskowym policjantem” czyli majorem Żandarmerii Wojskowej – opowiada rzecznik.

Wcześniej Marek P. miał pokazywać się też w stroju pułkownika. - Na uroczystości chodził bardziej skrupulatnie ubrany niż większość wojskowych. Wkładał zawsze pełny strój służbowy, m.in. rękawiczki itp. – dodaje Ciarka.

"Major"

Dostał medal za załatwienie butów dla strażaków

Podczas pielgrzymki strażackiej, Marek P. w stroju majora odebrał odznaczenie: Srebrny Medal za Zasługi dla Pożarnictwa.

Otrzymał je z rąk Edwarda Siarki, posła RP, a także prezesa Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP.

- To odznaczenie wewnętrzne. Procedura przyznania wygląda tak, że zaopiniowane zgłoszenie otrzymuję od zarządu danego OSP – tłumaczy poseł Siarka. – W tym wypadku nie są sprawdzane dane, tak jak np. przy odznaczeniach prezydenckich - dodaje.

Poseł podkreśla, że jego rolą jest wyłącznie uroczyste nadanie medalu, podczas uroczystości, a nie weryfikacja już zatwierdzonych kandydatów do odznaczenia. Na jakiej podstawie „major” dostał wyróżnienie?

- Z tego co pamiętam, wniosek mówił o tym, że załatwił konkretną robotę dla straży. Miał swoimi źródłami dostać od wojska i przekazać straży peleryny, buty itp. – mówi poseł.

Doprowadzenie "majora":

Fałszywy major z Podhala

Fałszywy major z Podhala

Działał na usługach?

W jaki sposób wchodził w posiadanie tych przedmiotów, to zagadka. - Szczerze powiedziawszy, podejrzewam, że ten mężczyzna był na czyichś usługach - mówi poseł.

Możliwości oszusta były rzeczywiście spore.

- Na uroczystość przyznania sobie medalu, załatwił orkiestrę straży granicznej. Jak? – pyta poseł.Nie wiadomo, co Marek P. miał otrzymać w zamian za zorganizowanie straży elementów ekwipunku. Łopuszeńska straż nie chce komentować sprawy. – Nie mam w tym temacie nic do powiedzenia – ucina rozmowę Marian Drożdż, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej z Łopusznej, który wnioskował o odznaczenie "majora".

Wpadł z powodu rogatywki

Strój, który zapewniał oszustowi wiarygodność, stał się przyczyną jego zdemaskowania. - Podczas jednej z uroczystości państwowych założył nieregulaminowy element umundurowania, a konkretnie stary typ czapki wojskowej - opowiada Ciarka. - Założył rogatywkę zamiast obowiązującego beretu – dodaje rozmówca tvn24.pl.

Nakrycie głowy przykuło uwagę prawdziwych wojskowych, a następnie policji. Mężczyznę zatrzymano pod koniec stycznia.

Funkcjonariuszom mężczyzna tłumaczył, że jego celem nie był zarobek, ale prestiż i… spełnienie marzeń.

- Od dziecka chciał być wojskowym, ale nigdy nie był w wojsku – mówi rzecznik Ciarka.

Sprawa trafiła do prokuratury, "major" odpowie za oszustwo. Nie został aresztowany. Stracił jednak swoje mundury, które teraz będą dowodami w sprawie.

Rogatywka przez którą wpadł "major":

Rogatywka "majora"
Rogatywka "majora"
Źródło: Małopolska Komenda Policji

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.

"Major" mieszkał w Łopusznej, niedaleko Nowego Targu:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: ps / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: