Krakowscy policjanci już od jakiegoś czasu analizowali serię zgłoszeń dotyczących wyłudzenia sprzętu elektronicznego. Wiadomo było, że za tymi wyłudzeniami stoi jedna osoba.
- Mężczyzna pojawiał się w punktach sprzedaży sprzętu elektronicznego i przedstawiał dokumenty, z których wynikało, że reprezentuje dużą firmę budowlaną. Podszywał się pod jej pracownika i deklarował chęć zakupienia na konto firmy dużej ilości sprzętu elektronicznego wysokiej klasy – smartfonów, tabletów, komputerów – wylicza Mariusz Ciarka z małopolskiej komendy policji.
Usłyszał zarzuty
Policjanci dotarli do 33-letniego mieszkańca okolic Krakowa i zatrzymali go. Odzyskali też część wyłudzonych przedmiotów.
- Jak się okazało, dokumenty mające potwierdzać pełnomocnictwo były sfałszowane. Właściciele firmy, której nazwa pojawiała się w tych dokumentach nic nie wiedzieli o zamawianym na ich konto towarze ani tym bardziej o mężczyźnie, który podawał się za ich pracownika – relacjonuje rzecznik.
33-latek usłyszał zarzuty oszustwa i posługiwania się podrobionymi dokumentami. Trafił do aresztu śledczego, a w najbliższym czasie będzie odbywał wyrok dwóch lat i dziesięciu miesięcy za wcześniej popełnione przestępstwa.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Komenda Policji