Funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej wspólnie z CBŚ zlikwidowali dwie fabryki nielegalnego tytoniu. Zabezpieczono prawie 2 tony wyrobów tytoniowych o wartości blisko 900 tys. złotych.
Nielegalne wytwórnie znajdowały się w dwóch lokalach w Krakowie i miejscowości podkrakowskiej. - W związku ze sprawą zatrzymanych zostało dziesięć osób - informuje Barbara Zaremba, rzecznik Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. Kilku zatrzymanych to krakowscy pseudokibice.
Jak podaje Karpacki Oddział Straży Granicznej, mężczyźni zajmowali się sprowadzaniem tytoniu z zagranicy, produkcją i jego rozprowadzaniem. Towar był przygotowywany do dalszej dystrybucji na specjalnych liniach produkcyjnych. Członkowie grupy suszyli na nich liście, cięli, aromatyzowali i pakowali. Nielegalny tytoń sprzedawali na krakowskich targowiskach i w internecie.
W fabrykach policjanci znaleźli kokainę i akcesoria do produkcji narkotyków, z których można wyprodukować 10 kg amfetaminy. Poza tym maszyny do suszenia i krojenia tytoniu oraz namioty i lampy do hodowli marihuany. Zgodnie z ustaleniami śledczych, fabryki działały od co najmniej 2011 roku. W związku z działalnością zatrzymanych, Skarb Państwa mógł stracić około 15 milionów złotych.
Grozi im do 5 lat więzienia
- Na poczet przyszłych kar zabezpieczone zostały samochody, pieniądze i nieruchomościo łącznej wartości niemal 4 milionów złotych – zaznacza Zaremba. Mężczyźni usłyszeli zarzuty. Trzech z nich zostało aresztowanych na 3 miesiące. Wobec pozostałych zastosowano środki zapobiegawcze - poręczenia majątkowe, dozory policji i zakazy opuszczania kraju. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
Jedna z nielegalnych fabryk znajdowala się na terenie Krakowa
Autor: ał//ec / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Karpacka Straż Graniczna