Dramat oślepionego psa poruszył internautów. Fundują nagrodę za wskazanie oprawcy

Oczko powoli odzyskuje siły
Oczko powoli odzyskuje siły
Źródło: Centrum Adopcyjne Lecznicy "Ada"

Zmiażdżone płuca, uszkodzona wątroba, oczy wypadające z oczodołów – w takim stanie do przemyskiego Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych trafił pies Oczko. Lekarze nie ustają w wysiłkach, by czworonóg odzyskał sprawność. Tymczasem internauci ogłaszają, że osoba która wskaże oprawcę Oczka dostanie nagrodę – blisko 1500 zł.

Lekarze zostali wezwani do podprzemyskich Maćkowic przez urząd gminy. - Okazało się, że do piwniczki na nieogrodzonej posesji wpadło zwierzę – mówi nam Radosław Fedaczyński z lecznicy dla zwierząt w Przemyślu.

- Zmiażdżone płuca, uszkodzona wątroba, oczy wypadły z oczodołów – wylicza obrażenia psa weterynarz. Jak dodaje, właściciele pomieszczenia, w którym schował się psiak, byli zszokowani. Medycy, którzy przyjechali na miejsce, też.

Teraz pracownicy lecznicy i wolontariusze robią wszystko co w ich mocy, by pomóc zwierzęciu. Udało im się nawet umieścić gałki oczne w oczodołach. Ale są poważne wątpliwości, czy pies odzyska wzrok. – To był bardzo skomplikowany zabieg - przyznaje lekarz. - Jednak jeśli nawet nie będzie widział, to będziemy go kochać – zastrzega.

Stan psa jest stabilny. – Jest lepiej, ale to wciąż za wcześnie, żeby coś osądzać – zaznacza Jakub Kotowicz, wiceprezes ośrodka.

Obiecują nagrodę

Nie wiadomo, kto w tak bestialski sposób potraktował Oczko. Weterynarze bardzo by chcieli, by oprawca opowiedział za swoje czyny. Planują złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na policję i do prokuratury.

Tymczasem internauci chcą pomoc w wymierzeniu sprawiedliwości. Trójka Polaków mieszkających w Anglii, Irlandii i Niemczech ogłosiła, że dla osoby, która wskaże oprawcę psa przekażą nagrodę: 1450 zł. Na stronie "W imię Oczka", którą założyli na jednym z portali społecznościowych, apelują, by "nie być obojętnym na krzywdę zwierząt i nie trwać w zmowie milczenia".

- To dość ciekawy pomysł, bo tego typu sprawy są bardzo trudne, jeśli chodzi o wykrycie sprawcy. Nagroda może być bodźcem, który poruszy czyjeś sumienie – zauważa Kotowicz.

Autor: wini / Źródło: TVN24 Kraków

Czytaj także: