Dwóch strażaków ochotników spadło z wysokości siedmiu metrów. Jeden z mężczyzn nie żyje

W wypadku zginąl jeden ze strażaków
Dwóch strażaków ochotników spadło z wysokości siedmiu metrów. Jeden z mężczyzn nie żyje
Źródło: TVN24

Dwóch druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Byszycach (Małopolska) spadło z wysokości siedmiu metrów. Jak wstępnie ustaliła policja, wypadek spowodowany był odpadnięciem kosza od wozu strażackiego. Strażacy nie wypadli z kosza, a spadli razem z nim. Jednego z mężczyzn, 40-latka, nie udało się uratować. Drugi jest ranny.

Do wypadku doszło w sobotę w miejscowości Byszyce (województwo małopolskie). Jak przekazał dyżurny małopolskiej Państwowej Straży Pożarnej, do zdarzenia doszło podczas prac gospodarczych - druhowie pomagali przy usuwaniu gałęzi. Według pierwszych informacji PSP druhowie wypadli z kosza. Okazuje się jednak, że byli w koszu, który odpadł od drabiny wozu strażackiego.

- Druhowie spadli razem z koszem. Samochód został zabezpieczony do oględzin, sprawdzany będzie jego stan techniczny - powiedział Bartosz Izdebski z małopolskiej policji.

Podobne informacje przekazała PSP. - Nie wiadomo, czy kosz się odpiął, czy urwał - dodał rzecznik małopolskiej PSP Hubert Ciepły.

Poszkodowani to mężczyźni w wieku 25 i 40 lat. Jak poinformował Ciepły, obaj działali w OSP Byszyce.

Poszkodowani strażacy z OSP
Poszkodowani strażacy z OSP
Źródło: Patrol998-Małopolska

Jednego ze strażaków nie udało się uratować

Dwóch druhów OSP podcinało gałęzie z kosza na drabinie wozu strażackiego. Samochód był wypożyczony od OSP Czarnochowice. Po upadku kosza na ziemię na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. 40-latkowi, mimo reanimacji, nie udało się przywrócić akcji serca i krążenia. 25-latek trafił do szpitala z pękniętą miednicą i obrażeniami klatki piersiowej.

- Otrzymaliśmy informację ze szpitala, że jego życie nie jest zagrożone - powiedział rzecznik małopolskiej PSP.

Dokładne przyczyny i okoliczności są ustalane z udziałem prokuratora i biegłego sądowego.

W wypadku zginąl jeden ze strażaków
W wypadku zginąl jeden ze strażaków
Źródło: TVN24

To w Małopolsce kolejny wypadek, w którym strażak ochotnik traci życie podczas służby. We wrześniu na A4 w Balicach potrącony został strażak, który zabezpieczał miejsce wypadku po zderzeniu samochodu z łosiem. Ofiarą tamtej tragedii jest też żona strażaka, która także służyła w OSP. Kobieta odniosła poważne obrażania.

Czytaj też: Pomagali po wypadku, gdy uderzyło w nich auto. Strażak zginął, jego żona została ranna. Policja szuka świadków

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: