Przemyt 8,5 tysiąca żywych pijawek lekarskich udaremnili funkcjonariusze podkarpackiej Krajowej Administracji Skarbowej na przejściu granicznym w Budomierzu (woj. podkarpackie). Zwierzęta należą do gatunków chronionych. Za ich nielegalny przemyt grozi nawet pięć lat więzienia.
Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Edyta Chabowska, funkcjonariusze natrafili na pijawki w trakcie kontroli autokaru, wjeżdżającego do Polski z Ukrainy.
- Zwierzęta ukryte były w płóciennych workach owiniętych mokrą gazetą. Te z kolei umieszczono w kartonach w luku bagażowym autokaru - relacjonowała.
Okazało się, że w sumie przewożonych było 8,5 tysiąca pijawek o wadze 12 kilogramów. Pijawki należą do gatunku Hirudo verbana, chronionego na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Jak zaznaczyła Chabowska, w całej Unii Europejskiej pozyskiwanie ich z naturalnych środowisk jest zakazane.
Podejrzany o przemyt przyznał się do winy
- Podejrzany o przemyt kierowca autokaru złożył wniosek o dobrowolne poddanie się odpowiedzialności. 24-letni mężczyzna wpłacił dwa tysiące złotych na poczet grożącej mu kary. Dalsze postępowanie prowadzi Podkarpacki Urząd Celno-Skarbowy w Przemyślu - podała rzecznik.
Chabowska zwróciła uwagę, że wykorzystywane w hirudoterapii pijawki powinny pochodzić wyłącznie ze specjalistycznych hodowli. - Używanie w leczeniu pijawek pochodzących z przemytu, a nie hodowanych w izolowanych warunkach laboratoryjnych oraz żywionych w kontrolowany sposób, naraża ludzi na wiele chorób i powikłań - wyjaśniła.
KAS przypomina, że przywóz z krajów trzecich na teren Unii Europejskiej lub wywóz okazów chronionych Konwencją Waszyngtońską jest możliwy jedynie na podstawie wydanych wcześniej zezwoleń i świadectw. Nielegalny przewóz przez granicę Unii Europejskiej gatunków zagrożonych wyginięciem jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Na granicy: żółw stepowy, ptaki i spreparowana głowa aligatora
Od początku tego roku funkcjonariusze KAS w województwie podkarpackim udaremnili przemyt ponad 12 tysięcy sztuk okazów objętych ochroną. Wśród żywych zwierząt były m.in. chronione ptaki, czy żółw stepowy. Udaremniono także wprowadzenie do nielegalnego obrotu muszli skrzydelnika olbrzymiego, spreparowanej głowy aligatora, a także blisko 3 tysiące sztuk suplementów tradycyjnej medycyny azjatyckiej, zawierających w swym składzie wyciąg z chronionych zwierząt.
Czytaj też: Żółw był "prezentem dla córki". Inni wieźli skórę wilka, wypchanego głuszca czy żywe fragmenty rafy
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Izba Administracji Krajowej w Rzeszowie