Niemowlę, które zmarło w sobotę we wsi Brzezowa (powiat jasielski), nie było ofiarą przemocy - wykazała sekcja zwłok. Badanie wykluczyło kilka możliwych przyczyn zgonu, jednak nie wykazało ostatecznie, dlaczego dziewczynka zmarła. Rodzice dziecka w chwili zatrzymania byli pijani. Usłyszeli zarzuty i trafili do aresztu.
Sekcja wykluczyła, by zgon nastąpił wskutek przyduszenia dziecka lub wskutek zachłyśnięcia się treścią pokarmową. Nie stwierdzono także żadnych wewnętrznych obrażeń, które świadczyłyby o przemocy wobec niemowlęcia.
Śmierć niemowlęcia
Chodzi o sprawę śmierci 5-miesięcznej dziewczynki. Rodzice dziecka: 24-letni Łukasz W. i 22-letnia Klaudia W. usłyszeli zarzuty z art. 160 par. 2 Kodeksu karnego, który mówi, że "jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Jak poinformowała prokuratura, rodzice w chwili zatrzymania byli w stanie upojenia alkoholowego. Gdy do ich domu przyjechały służby, matka miała 1,5 promila alkoholu w organizmie, a ojciec jeden promil. - Pili na pewno wieczorem lub nocą, ich stan wskazywał na wypicie niemałej ilości alkoholu - powiedziała nam prokurator Grażyna Krzyżanowska.
Art. 160. [Narażenie człowieka na niebezpieczeństwo] § 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. § 2. Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Rodzice dziecka decyzją sądu na wniosek prokuratury trafili na miesiąc do aresztu. Prokurator dopytywana o to, czy wstępne wnioski po sekcji zwłok zmieniają coś w sytuacji rodziców, odpowiedziała, że na chwilę obecną zarzuty im postawione są podtrzymane, ale prokuratura rozważy kwestię uchylenia aresztów.
Wyniki sekcji
Jak poinformowała we wtorek szefowa Prokuratury Rejonowej w Jaśle prok. Grażyna Krzyżanowska przeprowadzona we wtorek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie sekcja zwłok Laury nie wskazała przyczyny jej śmierci.
- Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie, jaka była przyczyna śmierci dziecka. Wykluczyła, aby zgon nastąpił wskutek przyduszenia dziecka, wskutek zachłyśnięcia się treścią pokarmową i nie stwierdzono żadnych wewnętrznych obrażeń, które świadczyłyby o tym, że wobec dziecka stosowana była przemoc – przekazała prokurator Krzyżanowska.
Dodała, że na chwilę obecną lekarz przeprowadzający sekcję nie był w stanie stwierdzić, czy jest to przypadek tzw. śmierci łóżeczkowej.
- Zapowiedział, że wypowie się w opinii po przeprowadzeniu badań histopatologicznych – przekazała prokurator. Dodała, że zostaną one przeprowadzone m.in. pod kątem, czy nie było jakiejś ukrytej wady wrodzonej dziecka.
Źródło: PAP