Nastolatkowie spacerujący po Brzesku (woj. małopolskie) zostali zaatakowani przez agresywnego mężczyznę. Napastnik miał grozić im niebezpiecznym narzędziem, a następnie zabrać rower, który prowadzili. Mężczyznę zatrzymał ojciec jednego z zaatakowanych chłopców i przekazał policji.
Do ataku na nastolatków doszło w piątek wieczorem na jednej z ulic w Brzesku. Jak relacjonuje policja, chłopcy spacerowali, gdy nagle zamaskowany mężczyzna podszedł do jednego z nich.
"Następnie grożąc nastolatkowi niebezpiecznym narzędziem, zabrał mu rower. Przestraszeni chłopcy uciekli, jeden z nich zaalarmował swojego ojca, który przybiegł na miejsce. Rozjuszony 24-latek groził mu pozbawieniem życia, jeżeli tylko się do niego zbliży" – czytamy w komunikacie.
Ojciec zatrzymał napastnika
"Z pomocą przyszedł zaalarmowany ojciec jednego z chłopców oraz jego znajomy, którzy obezwładnili mężczyznę, a następnie przekazali policjantom" - informuje policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli niebezpieczne narzędzie i zabrali agresora do aresztu.
"24-latek usłyszał zarzuty rozboju i kradzieży rozbójniczej, za co grozi do 12 lat pozbawienia wolności. 19 września decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany na trzy miesiące" – podaje policja.
Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska policja