Sprawa siedmiu osób ukaranych grzywnami za blokowanie wjazdu na Wawel wraca na wokandę. Policja złożyła zażalenie na decyzję sądu o umorzeniu postępowania. Zdaniem policji, umorzenie jest bezzasadne i powinno być uchylone w całości.
W sierpniu do krakowskiego sądu rejonowego wpłynęły sprzeciwy od siedmiu osób skazanych wyrokiem nakazowym na grzywny za próbę zablokowania 18 grudnia zeszłego roku wjazdu na Wawel politykom PiS, w tym prezesowi partii Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Wyroki nakazowe wydał Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia wobec osób obwinionych o wykroczenie przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji, polegające na blokowaniu przejazdu samochodów zmierzających na Wawel. Wniosek o ukaranie został skierowany do sądu przez policję.
Sąd ukarał pięć obwinionych osób grzywnami w wysokości 300 złotych, a pozostałe dwie w wysokości 400 i 500 złotych. Wszyscy obwinieni wnieśli sprzeciwy od wyroku nakazowego. Sąd na posiedzeniu w październiku postanowił umorzyć wszystkie postępowania, jednak policja złożyła zażalenie na tę decyzję.
Jajka, hasła i blokady
18 grudnia ubiegłego roku kilkadziesiąt osób próbowało zablokować wjazd polityków PiS na Wawel, m.in. Jarosława Kaczyńskiego i premier Beaty Szydło. Demonstrujący skandowali: "Wolność, równość, demokracja", "Solidarni z opozycją". Kilkanaście osób usiadło na podjeździe, potem niektórzy z nich się położyli. Zostali usunięci siłą przez policjantów.
Protestujący przeciwko polityce rządu blokowali także wyjazd z Wawelu samochodów, którymi podróżowali posłowie PiS, w kierunku pierwszego z aut rzucono jajka. Na murze otaczającym Wawel wyświetlano hasła: "Idź pan do diabła", "Mamy smoka i nie zawahamy się go użyć".
Wizyty co miesiąc
18. dnia miesiąca - w miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej - Jarosław Kaczyński odwiedza grób brata i bratowej w krypcie katedry wawelskiej. Jak podkreślił proboszcz parafii ks. prałat Zdzisław Sochacki, wizyty odbywają się zazwyczaj po zamknięciu Wzgórza Wawelskiego "żeby nie przeszkadzać turystom".
Prezesowi PiS zwykle towarzyszą politycy i wysocy przedstawiciele władz państwowych. Trasę przejazdu policja odgradza barierkami, a pod Wzgórzem Wawelskim od kilku miesięcy gromadzą się zarówno przeciwnicy takich uroczystości - protestujący przeciwko "upartyjnieniu Wawelu" - jak i zwolennicy PiS-u.
Śledztwo w sprawie wydarzeń pod Wawelem prowadzi krakowska prokuratura (wideo archiwalne):
Autor: wini/mś / Źródło: TVN24 / PAP