W krakowskim zoo przyszły na świat bazyliszki płatkogłowe. Ze względu na swoją umiejętność biegania po powierzchni wody są nazywane „jaszczurkami Jezusa Chrystusa”. Młode muszą być jednak oddzielone od swoich rodziców. Inaczej najprawdopodobniej zostałyby zjedzone.
Krakowski ogród był pierwszym w Polsce, któremu udało się rozmnożyć bazyliszki. Stało się to osiem lat temu. Płochliwe jaszczurki niechętnie rozmnażają się w niewoli.
Para w egzotarium w Krakowie jest jednak tak dobrze dobrana, że samica składa jaja w podłożu na ekspozycji. Opiekunowie muszą bardzo pilnie obserwować, czy młode nie zaczęły się już wykluwać. Jeśli tak się stanie, trzeba je natychmiast zabrać z terrarium.
- Bazyliszki nie są najlepszymi rodzicami. Po złożeniu jaj samica nie interesuje się nimi, a kiedy już młode się wyklują, to dorosłe osobniki mogą nawet na nie zapolować – tłumaczy Monika Furtek z egzotarium krakowskiego zoo.
Niewiele większe od szarańczy
Młode jaszczurki są niewielkie. Ich ciało ma długość około czterech centymetrów, do tego dochodzi dwa razy dłuższy ogon. – Są niewiele większe od szarańczy, którą karmimy dorosłe osobniki – wyjaśnia Furtek.
Uwagę zwraca jednak umaszczenie jaszczurek. Samce mają intensywnie zieloną barwę, upstrzoną cętkami.
Młode które wykluły się w Krakowie nie trafią na ekspozycję. Najprawdopodobniej pojadą do innych ogrodów zoologicznych. Obecnie malutkie bazyliszki mieszkają na zapleczu egzotarium.
Autor: wini/gp / Źródło: TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org | Cele4