Ze zboczy Rysów na szlak zeszła lawina śnieżna; na miejsce dojeżdżają ratownicy, którzy sprawdzą, czy są poszkodowani - poinformował ratownik dyżurny TOPR Krzysztof Długopolski.
Jak ustalił reporter TVN24 Maciej Stasiński, najprawdopodobniej nikt nie znalazł się pod śniegiem. Ratownicy TOPR wciąż jednak pracują w miejscu zejścia lawiny.
Zagrożenie lawinowe w Tatrach zmalało w piątek do pierwszego, najniższego stopnia. Ratownicy górscy apelują jednak, aby nie bagatelizować nawet najniższego stopnia zagrożenia lawinowego. Z ratowniczych statystyk wynika, że właśnie przy najniższych stopniach zagrożenia - pierwszym i drugim - dochodzi do największej liczby wypadków lawinowych.
- Wzrost temperatury w ciągu dnia może zwiększyć zagrożenie lawinowe zwłaszcza na wystawach nasłonecznionych i stokach bardzo stromych. Na graniach uważać trzeba na nawisy, miejscami leży tam również wywiany śnieg i jest bardzo twardo – napisał w piątek w komunikacie ratownik dyżurny TOPR Edward Lichota.
Autor: wini/gp / Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: tvn24