Brama z napisem "Arbeit macht frei", Blok 11, Ściana Straceń. Miejsca symbole w Auschwitz

Źródło:
PAP
80. rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz. Plan uroczystości
80. rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz. Plan uroczystościTVN24/Amerykańskie Archiwum Narodowe
wideo 2/4
80. rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz. Plan uroczystościTVN24/Amerykańskie Archiwum Narodowe

Ściana Straceń, Blok 11, rampa kolejowa zwana Judenampe oraz oczywiście brama główna z napisem głoszącym, że "Praca czyni wolnym". W byłym niemieckim obozie Auschwitz sporo jest miejsc, które stały się powszechnie kojarzonymi symbolami. Dziś obchodzimy 80. rocznicę wyzwolenia obozu.

Niemiecki obóz Auschwitz jest symbolem zagłady Żydów oraz Romów, męczeństwa Polaków. Wiele jego elementów i obiektów ma znaczenie szczególne.

Brama główna obozu Auschwitz I

Wykonana została przez polskich więźniów Auschwitz, których Niemcy przywieźli do obozu z więzienia w Wiśniczu w 1940 roku. Jej powstanie było związane z wymianą prowizorycznego zewnętrznego ogrodzenia, wspartego na słupach drewnianych, na stałe na słupach żelbetowych i z drutem kolczastym pod napięciem.

Napis wieńczący bramę: "Arbeit macht frei" ("Praca czyni wolnym") pochodzi od tytułu XIX-wiecznej powieści niemieckiego pisarza i pastora Lorenza Diefenbacha. Stanowił on parafrazę cytatu z Ewangelii św. Jana „Prawda czyni wolnym”. Naziści umieścili go na wejście do kilku obozów, m.in. w Dachau, Sachsenhausen, Flossenbuerg i Gross-Rosen.

Pomysłodawcą charakterystycznego wygiętego kształtu w Auschwitz był kapo obozowej ślusarni Kurt Mueller. Do wykonania napisu wykorzystano rurki, które były używane przy rozbudowie instalacji wodociągowej obozu. Litery zrobił polski więzień Jan Liwacz. Mocując je, miał świadomie odwrócić literę B, jako zakamuflowany przejaw nieposłuszeństwa. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że stało się to przez przypadek.

Brama główna obozuŁukasz Gągulski/PAP

Więźniowie, który przez bramę każdego dnia szli do pracy i wracali do obozu, wymyślali ironiczne rymowanki na temat napisu: "Arbeit macht frei durch den Schornstein" (praca czyni wolnym poprzez komin) lub "Arbeit macht frei durch Krematorium nummer drei" (praca czyni wolnym przez krematorium numer trzy).

Ściana Straceń

To przed nią delegacje, które odwiedzają były niemiecki obóz Auschwitz, oddają hołd pomordowanym.

Ściana Straceń, zwana też Czarną Ścianą lub Ścianą Śmierci, stoi na dziedzińcu Bloku 11. Przed nią od jesieni 1941 roku esesmani przez dwa lata wykonywali egzekucje przez rozstrzelanie.

Powstała najprawdopodobniej z podkładów kolejowych, obłożonych z przodu pomalowaną na czarno supremą. Esesmani strzelali więźniom w potylicę z broni małokalibrowej. Muzeum Auschwitz podało, że ginęli tu głównie Polacy - więźniowie polityczni, przywódcy i członkowie organizacji konspiracyjnych. Ich zwłoki wywożono do krematorium.

Przed Ścianą Straceń Niemcy zamordowali między innymi szefa grupy konspiracyjnej w KL Auschwitz II-Birkenau płk. Jana Karcza, przywódców jednego z batalionów obozowej konspiracji ZWZ/AK płk. Karola Kumunieckiego i kpt. Edwarda Goett-Getyńskiego, sportowca i olimpijczyka z Berlina Józefa Nojiego, dowódcę scalonych grup konspiracyjnych ZWZ/AK w obozie płk. Juliusza Gilewicza, znanych adwokatów Wacława Szumańskiego i Józefa Woźniakowskiego, a także polityka narodowo-radykalnego Jana Mosdorfa, który w Auschwitz pomagał Żydom. Rozstrzeliwali też dzieci. Zginęła tu 9-letnia Leokadia Samarzyk. Rapportfuehrer Gerhard Palitzsch zastrzelił niemowlę.

Jesienią 1943 roku Niemcy zaprzestali rozstrzeliwań przed Ścianą, a w lutym następnego roku zdemontowali ją. Obecnie w tym miejscu stoi replika.

Ściana Straceń na dziedzińcu przylegającym do bloku 11 w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym Auschwitz I w OświęcimiuŁukasz Gągulski/PAP

Blok 11

Blok 11, zwany też blokiem śmierci, był szczelnie izolowany od reszty obozu. To piętrowy murowany budynek położony w jednym z narożników Auschwitz I. Władze obozu wyznaczyły go na siedzibę aresztu. Osadzano w nim więźniów podejrzewanych o działalność w ruchu oporu, kontakty z ludnością cywilną czy próbę ucieczki. Niewielu przeżyło ten pobyt.

W podziemiach znajdowały się cele specjalnie przeznaczone do egzekucji więźniów skazanych na śmierć głodową. Po kilku, najdalej kilkunastu dniach umierali w męczarniach. W ten sposób zginął m.in. polski franciszkanin ojciec Maksymilian Kolbe, który oddał życie za innego więźnia. Zmarł 14 sierpnia 1941 roku. Jako męczennik został kanonizowany w 1982 roku.

W początkach września 1941 roku w podziemiach Niemcy dokonali na więźniach pierwszych prób działania gazu Cyklon B, który później posłużył do zagłady Żydów. Ofiarami byli sowieccy jeńcy wojenni i chorzy polscy więźniowie.

Od 1943 roku na parterze umieszczani byli okresowo więźniowie policyjni, pozostający do dyspozycji katowickiego gestapo. Byli to niemal wyłącznie Polacy. Nie podlegali jurysdykcji komendy obozu i oczekiwali na wyrok policyjnego sądu doraźnego. Większość sądzonych została stracona. Historycy określają ich liczbę na co najmniej 3 tysiące.

Budynek Krematorium w Auschwitz I

Krematorium do spalania zwłok więźniów powstało w obozie Auschwitz I w połowie sierpnia 1940 roku. Niemcy wykorzystali w tym celu przedwojenny skład amunicyjny. Umieścili w nim trzy piece, w których można było spopielić do 340 zwłok na dobę.

Krematorium w KL Auschwitz-Birkenau w BrzezinceŁukasz Gągulski/PAP

Największym pomieszczeniem w budynku była kostnica. Po uznanej za udaną próbie zagazowania więźniów w podziemiach bloku 11, we wrześniu 1941 roku została zaadaptowana na prowizoryczną komorę gazową. Zgładzono tam część sowieckich jeńców wojennych i pierwsze grupy kierowanych do Auschwitz Żydów. Ostatni znany przypadek zabicia gazem miał w niej miejsce w grudniu 1942 roku. W 1944 roku budynek pełnił funkcję magazynu i schronu przeciwlotniczego.

Obiekt zachował się w dużym stopniu w stanie oryginalnym.

Rampa kolejowa zwana Judenampe

To torowisko między obozami Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau. Od wiosny 1942 do połowy maja 1944 roku dotarły tam transporty przede wszystkim z setkami tysięcy Żydów, a także kilkudziesięcioma tysiącami Polaków, Romów i przedstawicieli innych narodów.

Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz II-BirkenauJacek Bednarczyk/PAP

Wśród deportowanych znajdowali się starsi, chorzy i dzieci, którzy mieli trudności z zeskakiwaniem z wysokich wagonów na ziemię. Dlatego wzdłuż torowiska Niemcy wznieśli wąski drewniany podest, który później zastąpili podobną w kształcie platformą z płyt betonowych.

Na rampie lekarze SS przeprowadzali selekcje. Zdrowi i silni trafiali pieszo do obozu. Uznanych za niezdolnych do pracy odwożono ciężarówkami do komór gazowych. Od 70 do 75 proc. osób kierowano na natychmiastową zagładę.

Ekspozycja, którą można tam współcześnie zobaczyć, obejmuje część torów i centralną część rampy związaną z rozładunkiem transportów i selekcjami. Na torach ustawione są dwa oryginalne bydlęce wagony kolejowe, jakimi Niemcy transportowali ludzi do Auschwitz: wagon kolei francuskich SNCF, pochodzący z przełomu XIX i XX wieku, oraz wagon kolei niemieckich z 1917 roku.

Znicze przy Pomniku Ofiar ObozuAndrzej Grygiel/PAP

Brama główna obozu Auschwitz II-Birkenau

Dla wielu osób to symbol Zagłady i całego obozu. Murowany budynek z przeszkloną wieżą wartowniczą w środkowej części, wysoką na niemal 15 metrów, góruje nad obozem Auschwitz II-Birkenau.

Niemcy ukończyli budowę w połowie 1942 roku. Całość składa się z trzech części. W skrzydle południowym znajdowały się sypialnie dla esesmanów z pododdziału wartowniczego i sanitariaty. Jest także wejście piesze do obozu. Część centralną stanowi wieża z bramą. Znajdują się w niej dwa pomieszczenia biurowe i sanitariaty. W skrzydle północnym zlokalizowana została między innymi stacja transformatorowa, w której obniżane było napięcie prądu kierowanego do drutów obozowych. Tę część przedłużono w 1943 roku, gdy pojawiła się potrzeba zwiększenia liczby wartowników.

Rampa w Auschwitz II-Birkenau

Niemcy rozważali budowę rampy kolejowej wewnątrz obozu Auschwitz II-Birkenau już w końcu 1941 roku. Powstała wiosną 1944 roku, tuż przed rozpoczęciem deportacji około 430 tys. Żydów z Węgier. W jej centralnej części lekarze SS przeprowadzali selekcje, kierując większość z przywiezionych osób do komór gazowych.

Rampa ma około 750 m. W centralnej części stoi zabytkowy wagon, który upamiętnia tragiczny los węgierskich Żydów. Pochodzi z Niemiec. Przed II wojną, w latach 1919-25, wyprodukowano ich ponad 120 tys. W wielu z nich deportowano ludzi do obozu, co ma potwierdzenie w dokumentach i fotografiach archiwalnych.

Krematoria i komory gazowe w Auschwitz II-Birkenau

Pierwsze prowizoryczne komory gazowe przy Auschwitz II-Birkenau zostały uruchomione w 1942 roku. Powstały w domach odebranych wysiedlonym Polakom. W bunkrze 1, zwanym też Czerwonym Domkiem, gdyż był to ceglany, nieotynkowany dom, Niemcy zaczęli mordować ludzi gazem w marcu. Funkcjonował do końca kwietnia lub początku maja 1943 roku, gdy uruchomiono w Birkenau większe komory gazowe z krematoriami. Niemcy zburzyli budynek i zatarli po nim wszelkie ślady.

Latem 1942 roku, w wyniku napływu dużej liczby transportów Żydów, zapadła decyzja o przekształceniu w komorę gazową kolejnego budynku, stojącego w pobliżu Czerwonego Domku. Bunkier 2 miał otynkowane ściany, został nazwany Białym Domkiem. Komora w nim działała do maja 1943 roku. Ponownie zaczęto go wykorzystywać, gdy w połowie 1944 roku docierały do Birkenau transporty z Żydami z Węgier. Do dziś zachowały się jego fundamenty.

Gdy w 1942 roku rozpoczęto zagładę w bunkrach 1 i 2, ciała zamordowanych grzebano w zbiorowych mogiłach. Wobec znacznego zwiększenia liczby transportów Żydów Niemcy postanowili wydobyć zwłoki i spalić je w dołach. Zadecydowali też o wybudowaniu w Birkenau wydajnych krematoriów połączonych z komorami gazowymi upozorowanymi na łaźnie z prysznicami.

Były one oddawane do użytku od 31 marca do 25 czerwca 1943 roku. W każdym z dwóch większych krematoriów można było spalić do 1440 zwłok na dobę. W dwóch mniejszych - 768 ciał. Kiedy zaczęły przyjeżdżać transporty z Węgier, zagłada osiągnęła takie natężenie, że krematoria nie były już w stanie spopielić wszystkich zwłok. Zaczęto je ponownie spalać na wolnym powietrzu.

Przed ewakuacją obozu Niemcy zniszczyli krematoria. Do dziś zachowały się ruiny dwóch największych i fundamenty mniejszych.

Pomnik ofiar obozu

Monument stoi między ruinami dwóch największych krematoriów w Auschwitz II-Birkenau. Jego autorem jest włoski rzeźbiarz Pietro Cascella. Projekt wygrał konkurs w 1957 roku, ale realizacji doczekał się dopiero 10 lat później. Przy projektowaniu i budowie z autorem współpracowali włoski architekt Giorgio Simoncini oraz polscy artyści Jerzy Januszkiewicz i Julian Pałka.

Pomnik, jak większość monumentalnych dzieł Cascelli poświęconych dramatycznym wydarzeniom w dziejach ludzkości, składa się ze spiętrzonych kamiennych bloków. Umieszczono na nim ponad 20 tablic. Na każdej w innym języku widnieje napis: "Niechaj na wieki będzie krzykiem rozpaczy i przestrogą dla ludzkości to miejsce, w którym hitlerowcy wymordowali około półtora miliona mężczyzn, kobiet i dzieci, głównie Żydów z różnych krajów Europy, Auschwitz-Birkenau - 1940-1945".

27 stycznia jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu. 

Autorka/Autor:tm/tok

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Łukasz Gągulski/PAP

Pozostałe wiadomości

Chorują pacjenci, lekarze i cały personel. Warszawski Szpital Południowy jest niemal sparaliżowany przez grypę. Tak źle nie było od dawna. Fala zakażeń rozlewa się zresztą po całym kraju. Chorych przybywa, a do końca sezonu jeszcze daleko.  

"Takiego gwałtownego ataku się nie spodziewaliśmy". Praca szpitala na granicy paraliżu

"Takiego gwałtownego ataku się nie spodziewaliśmy". Praca szpitala na granicy paraliżu

Źródło:
Fakty TVN

- Prezydent Andrzej Duda wszystkie ustawy niszczące polski wymiar sprawiedliwości, cały system ustrojowy, podpisywał. Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent - mówił w "Kropce nad i" członek PKW Ryszard Kalisz. Komentował przyjęcie przez Sejm ustawy incydentalnej, na mocy której - jeśli wejdzie w życie - o ważności wyborów nie będzie orzekała nieuznawana izba Sądu Najwyższego. 

"Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent"

"Odpowiedzialność za ten chaos ponosi prezydent"

Źródło:
TVN24

Najbogatszy człowiek świata i jeden z najważniejszych stronników Donalda Trumpa znowu miesza się w wewnętrzną politykę Niemiec. Elon Musk poparł skrajnie prawicową Alternatywę dla Niemiec i przekonywał widownię na wiecu, że Niemcy powinni odejść od ciągłego poczucia winy za dawne grzechy.

Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historii

Republikański senator po słowach Muska: boję się, że tracimy 80 lat historii

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Służby interweniowały na jednej ze stołecznych ulic wobec pijanego mężczyzny z urazem głowy. Trafił on do karetki, w której czekał na przyjęcie na Szpitalny Oddział Ratunkowy przy Lindleya. W międzyczasie zasnął. Kiedy się obudził, stał się agresywny, zaatakował ratownika medycznego.

Czekał w karetce na przyjęcie do szpitala. Zaatakował ratownika medycznego

Czekał w karetce na przyjęcie do szpitala. Zaatakował ratownika medycznego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum poinformowała, że jej kraj przyjął w ciągu ostatniego tygodnia ponad 4 tysiące osób deportowanych ze Stanów Zjednoczonych. W ramach programu "Meksyk bierze cię w objęcia" w przygranicznych miastach postawiono obozy namiotowe dla dziesiątków tysięcy osób, gdzie mają one otrzymać schronienie, żywność i opiekę medyczną.

Przyjęli cztery tysiące deportowanych z USA, w tym obywateli innych państw

Przyjęli cztery tysiące deportowanych z USA, w tym obywateli innych państw

Źródło:
PAP

- Ataki hybrydowe przeprowadzane między innymi na Bałtyku nie powinny pozostawać bez odpowiedzi - stwierdził minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Podkreślił, że nie może być tak, że statki rosyjskiej floty cieni "niszczą prywatną własność europejskich krajów i że to pozostaje bez konsekwencji".

Sikorski: nie może być tak, że stare krypy niszczą prywatną własność

Sikorski: nie może być tak, że stare krypy niszczą prywatną własność

Źródło:
PAP

We wtorek po godzinie 5 polskiego czasu blisko Ziemi przeleci asteroida wielkości szkolnego autobusu. 2025 BS4 porusza się z prędkością 16 kilometrów na sekundę i minie naszą planetę w odległości około 822 tysięcy kilometrów. Wydarzenie poprzedzi przelot innego ciała niebieskiego, 2025 BF5.

Jest wielkości autobusu i mknie szybciej niż pocisk. Przeleci koło nas jeszcze tej nocy

Jest wielkości autobusu i mknie szybciej niż pocisk. Przeleci koło nas jeszcze tej nocy

Źródło:
Newsweek, NASA CNEOS, naukawpolsce

"Wybory" się odbyły, frekwencja dopisała, a główny bohater triumfuje. Na Białorusi wszystko zgodne ze scenariuszem. To będzie siódma kadencja Aleksandra Łukaszenki. Poparcie dla niego nie jest stuprocentowe, ale niewiele brakuje. "To wszytko to stuprocentowa fikcja" - mówi białoruska opozycja, a komentatorzy zwracają uwagę na incydent przed lokalem wyborczym.

Incydent z psem Łukaszenki. Komentatorzy: najlepiej oddał stosunek do wyborów

Incydent z psem Łukaszenki. Komentatorzy: najlepiej oddał stosunek do wyborów

Źródło:
Fakty TVN

Henrik Landerholm, doradca premiera Szwecji do spraw bezpieczeństwa narodowego, w poniedziałek zrezygnował ze stanowiska. Wcześniej media ujawniły, że mógł narazić bezpieczeństwo kraju, zostawiając tajne dokumenty po spotkaniu. W sprawie wszczęto śledztwo.

Zgubił telefon, zapomniał o tajnych dokumentach. Doradca premiera podał się do dymisji

Zgubił telefon, zapomniał o tajnych dokumentach. Doradca premiera podał się do dymisji

Źródło:
PAP

- Nasze myśli powinniśmy skierować ku milionom ofiar, które nigdy nam nie powiedzą, co przeżywały, co czuły, ponieważ pochłonęła je Zagłada - powiedział Marian Turski, ocalały z nazistowskiego obozu Auschwitz, podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy jego wyzwolenia. Tova Friedman mówiła, że "wszyscy mamy obowiązek nie tylko pamiętać, ale także ostrzegać i uczyć, że nienawiść rodzi więcej nienawiści". Głos zabrali także Janina Iwańska i Leon Weintraub.

"Została nas tylko garstka"

"Została nas tylko garstka"

Źródło:
TVN24, PAP

- Ocalali z Auschwitz nie przyjechali po to, żeby tylko wspominać. Oni tu przyjechali dla nas i to, że dzisiaj mówią językiem ludzi mocno zaniepokojonych, to bardzo wiele świadczy - powiedział w "Faktach po Faktach" w dniu 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński. Zapytany, jak opowiadać o Holokauście, żeby to w nas zostawało trwale, mówił, że fundamentalna jest edukacja, natomiast "druga rzecz to jest nauczenie nas samych, co to jest pamięć". Podkreślił, że "nauka historii to nie jest to samo, co nauka pamięci".

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

"Za mało wzmacnialiśmy odporność młodych pokoleń na demagogię i populizm"

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski miał zapewnić marszałka Sejmu Szymona Hołownię, że "z jego strony jest zielone światło dla procesu ekshumacji" ofiar rzezi na Wołyniu. Pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy Paweł Kowal mówił w "Faktach po Faktach", że "pierwsze wnioski są analizowane", a "niektóre są już w trakcie realizacji". Nie zdradził jednak daty rozpoczęcia prac ekshumacyjnych.

Co z ekshumacjami na Wołyniu? "Jestem przekonany, że to unikalny moment"

Co z ekshumacjami na Wołyniu? "Jestem przekonany, że to unikalny moment"

Źródło:
PAP, TVN24

Policjanci poszukują napastnika, który w poniedziałek około godziny 15 zaatakował 60-letniego mężczyznę ostrym narzędziem w Olkuszu (woj. małopolskie). - Życiu poszkodowanego nie zagraża niebezpieczeństwo. Robimy co w naszej mocy, żeby jak najszybciej ustalić tożsamość sprawcy i go zatrzymać - przekazuje komisarz Marcin Kwiecień z olkuskiej komendy miejskiej.

Drony, śmigłowiec i psy tropiące. Szukają mężczyzny, który zaatakował 60-latka

Drony, śmigłowiec i psy tropiące. Szukają mężczyzny, który zaatakował 60-latka

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Notowania największych amerykańskich firm związanych z rozwojem sztucznej inteligencji (AI) oraz jej infrastrukturą zaliczyły ostry spadek na giełdzie. Pojawienie się DeepSeek podało w wątpliwość dotychczasowy model rozwoju AI, który opierał się na gigantycznych inwestycjach - wskazał "Washington Post".

"Moment Sputnika". Nowa aplikacja z Chin zaskoczyła rynek

"Moment Sputnika". Nowa aplikacja z Chin zaskoczyła rynek

Źródło:
Reuters, PAP

W poniedziałek opublikowany został list gończy za Dawidem Danielem Złotkowskim, który w centrum Głogowa (Dolnośląskie) próbował potrącić autem przechodniów. Wcześniej decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu wydał sąd.

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Próbował taranować przechodniów. Wydano za nim list gończy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Artur Olech został odwołany ze stanowiska prezesa PZU. Taką decyzję podjęła rada nadzorcza - poinformowała spółka w komunikacie. Rada powołała jednocześnie Andrzeja Klesyka do czasowego wykonywania czynności prezesa zarządu.

Prezes PZU odwołany

Prezes PZU odwołany

Źródło:
PAP

Ekolodzy i sąsiedzi Chin obawiają się konsekwencji budowy zapory wodnej, którą Pekin wznosi w Tybecie. Choć ma to być największy tego typu obiekt na świecie, nie podano szczegółów projektu. - Dyskrecja Chin podsyca nieufność - ocenia ekspertka cytowana przez "The New York Times".

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

"Wielki i tajemniczy projekt" na pograniczu budzi obawy sąsiadów

Źródło:
The New York Times, tvn24.pl

W Walencji termometry w poniedziałek pokazały prawie 27 stopni Celsjusza. To najwyższa w ponad stuletniej historii pomiarów temperatura w styczniu. Miejscami było jeszcze goręcej. Niezwykłe ciepło jest związane z burzą Herminia, która zaledwie kilkaset kilometrów dalej przyniosła intensywne opady śniegu.

Prawie 27 stopni w środku zimy. Padł styczniowy rekord

Prawie 27 stopni w środku zimy. Padł styczniowy rekord

Źródło:
Daria de Leon, Leonoticias, ENEX, Las Provincias

Na trasie S2 zderzyły się dwa auta: osobowe i ciężarowe. Lądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko. Były duże utrudnienia w ruchu.

Trasa S2 stanęła w korku po wypadku. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko

Trasa S2 stanęła w korku po wypadku. Dwie osoby trafiły do szpitala, w tym dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski zwyciężyłby zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze wyborów prezydenckich w maju - wynika z nowego sondażu Opinia24. Na drugim miejscu znalazł się kandydat PiS Karol Nawrocki, a na trzecim Sławomir Mentzen z Konfederacji.

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
Opinia24

Proboszcz bazyliki św. Brygidy w Gdańsku zainstalował na dachu świątyni panele fotowoltaiczne. Przekonuje, że instalacji nie widać z dołu, więc nie burzy "wizerunku architektonicznego kościoła". Poza tym panele są zamontowane w bezpieczny sposób. Chociaż ksiądz zapłacił już mandat nałożony przez pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, ma nadzieję, że instalację uda się ocalić. - Instalacji fotowoltaicznych na średniowiecznych, gotyckich, zabytkowych kościołach w Gdańsku po prostu być nie może - komentuje z kolei rzecznik konserwatora.

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Fotowoltaika na dachu średniowiecznego kościoła. Proboszcz zapłacił mandat, ale paneli nie ściągnął

Źródło:
TVN24

Krokodyl pojawił się na plaży w australijskim stanie Queensland. Nietypowy gość wywołał spore zamieszanie wśród plażowiczów - zwierzęta te dość rzadko zapuszczają się tak daleko na południe stanu. Gad szybko znikł ludziom z oczu, a lokalne służby starają się go znaleźć i zabezpieczyć.

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Nietypowy widok na plaży. "Nie mogłam uwierzyć własnym oczom"

Źródło:
ABC News

Janusz Palikot opuścił w poniedziałek areszt śledczy we Wrocławiu. Były poseł i biznesmen wpłacił 2 miliony złotych kaucji, na co miał czas do końca stycznia. Palikot trafił do aresztu w październiku ubiegłego roku, jest podejrzany o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy osób na kwotę blisko 70 milionów złotych. - Jestem człowiekiem niewinnym, co udowodnię - mówił po opuszczeniu aresztu.

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Janusz Palikot opuścił areszt, uzbierał dwa miliony złotych

Źródło:
PAP

Nowa Zelandia złagodziła przepisy wizowe dla osób pracujących zdalnie - pisze BBC. Tamtejsze władze mają nadzieję, że pobudzi to rozwój turystyki. 

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Łagodzą przepisy wizowe, aby przyciągnąć "cyfrowych nomadów"

Źródło:
BBC

W obu silnikach samolotu Jeju Air, który rozbił się w grudniu o betonowe ogrodzenie na pasie startowym lotniska Muan w Korei Południowej, znaleziono szczątki ptaków. Z opublikowanego wstępnego raportu ze śledztwa nie wynika jednak, co mogło być bezpośrednią przyczyną katastrofy, w której zginęło 179 osób.

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Wstępny raport po katastrofie samolotu Jeju Air. Oto co wykryto w silnikach

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Auschwitz jest w nas. Niemal co czwarty Polak dotknięty wojenną traumą?

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

"Uchodźcy z TikToka" w chińskiej aplikacji. "Prędzej oddałbym swoje DNA partii komunistycznej, niż wrócił na Instagram"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozpowszechniany przekaz brzmi alarmująco: oto niemieckie konsorcjum ma pierwszeństwo na wydobywanie węgla ze złoża na Śląsku, a Jastrzębska Spółka Węglowa "musiała ustąpić Niemcom". Wyjaśniamy, o co naprawdę chodzi w tej historii.

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Niemcy "mają pierwszeństwo" do polskiego złoża węgla? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24