16-latek przyznał się do zamordowania 17-letniej koleżanki

Dziewczyna wyszła z domu w piątek
Dziewczyna wyszła z domu w piątek
Źródło: TVN24 Archiwum

Podejrzany o zamordowanie poszukiwanej Magdaleny Maziarz 16-latek przyznał się do winy. Jak ustaliło radio RMF FM, prokuratura w Stalowej Woli postawiła już nastolatkowi zarzut zabójstwa. 17-latka wyszła z domu w miejscowości Krzaki w piątek. W niedzielę w nocy odnaleziono jej ciało.

Informację o odnalezieniu ciała dziewczyny potwierdził tvn24.pl asp. szt. Andrzej Walczyna z policji w Stalowej Woli.

Uderzył i udusił?

Według ustaleń RMF FM, między zaginioną a 16-latkiem z sąsiedniej miejscowości doszło do sprzeczki. Dziewczyna nie odwzajemniała uczuć nastolatka. Chłopak prawdopodobnie uderzył, a później udusił 17-latkę. Jej ciało miał zakopać koło niedaleko cmentarza w Kłyżowie.

Jak podaje radio, 16-latek przyznał się już do zamordowania starszej koleżanki. Teraz o jego losie zadecyduje sąd rodzinny. Nie wiadomo czy będzie odpowiadał jako nastolatek czy osoba dorosła.

Szukało jej 40 osób

Informację o zaginięciu 17-latki przekazano policjantom w sobotę. Dziewczyny szukało ponad 40 osób, w tym policjanci wspierani przez strażaków ochotników.

Zaginiona jest mieszkanką miejscowości Krzaki, niedaleko Stalowej Woli:

Mapy dostarcza Targeo.pl

Autor: mmg,koko/i/b / Źródło: TVN24 Kraków/ RMF FM

Czytaj także: