Cześć mieszkańców Kielc nie ma wcale albo ma ograniczoną ilość wody. Wszystko przez awarię magistrali wodociągowej, która zasila część miasta z głównego ujęcia w Białogonie. Jak doprecyzował rzecznik Wodociągów Kieleckich na antenie TVN24, pękła rura przy ulicy Mokrej. Naprawa może potrwać kilka godzin. Prezydent Kielc uspokaja, że awaria nie jest tak poważna, jak się wydawało na początku.
Do awarii magistrali wodociągowej doszło w sobotę w Kielcach przy ulicy Mokrej. Jak poinformował Ziemowit Nowak, rzecznik prasowy Wodociągów Kieleckich, magistrala zasila część miasta z głównego ujęcia w Białogonie.
- Niezwłocznie przystępujemy do przekierowania wody i usuwania awarii, aby zminimalizować jej skutki – zapewnił Nowak, który poprosił mieszkańców o zgromadzenie wody na własne potrzeby.
Początkowo problemy z dostępem do wody mieli mieszkańcy m.in. na Bocianku, Ślichowicach, Pakoszu, Podkarczówce i Uroczysku. Obecnie jednak - jak informują Wodociągi - problem dotyka mieszkańców osiedla Podkarczówka i Białogonu.
Jak przekazał Nowak na antenie TVN24, Wodociągi dysponują dwoma beczkowozami i wyślą je "w miejsca najbardziej newralgiczne".
- Słabo leci (woda - przyp. red.). Mówimy, co się stało i okazuje się, że jest ta awaria - mówi jeden z mieszkańców Podkarczówka. Dodaje, że jak wstał rano, to już wody nie było.
- Nie mamy wody w domu, od samego rana jest problem z wodą. Wiadomo, jest to uciążliwe, czekamy aż się rozwiąże sytuacja - dodaje inny mieszkaniec, pan Piotr.
Jak mówią, nie zostali oni poinformowani o problemie, ale starają się zaopatrzyć w wodę. - Ciocia mi tylko napisała SMS-a, że jest awaria z wodą i to tyle informacji - twierdzi pan Piotr.
Prezes Wodociągów: naprawa potrwa maksymalnie 5 godzin
Rzecznik Wodociągów Kieleckich pinformował, że zwykle usuwanie tego typu awarii trwa kilka godzin. Jak dodał później Henryk Milcarz, prezes spółki, awaria jest już zlokalizowana i trwają prace.
- Sytuacja jest opanowana, mamy zlokalizowane miejsce. Najważniejsze, że mogliśmy już przystąpić do prac ziemnych - mówił TVN24 Milcarz. - Oceniamy, że jeżeli nie będzie jakiejś nadzwyczajnej sytuacji, to cały zabieg potrwa 3, 4, maksymalnie 5 godzin - dodał.
Prezes podkreślił, że awaria jest poważna i jakby doszło do niej kilka lat wcześniej, to większa część miasta byłaby bez wody.
- W tym momencie wiemy, że ta awaria może nie być w tak dużym zakresie, może dotknąć mieszkańców Białogonu, części osiedla Podkarczówka i trzeba się nastawić na to, że przez kilka godzin może nie być dostępu do wody. Jednoczenie my dziś, nie mając jeszcze precyzyjnych informacji, jesteśmy przygotowani na każdy scenariusz - mówi Agata Wojda, prezydent Kielc.
Miasto Kielce wydało w tej sprawie komunikat w mediach społecznościowych.
"Prosimy mieszkańców o zgromadzenie wody na bieżące potrzeby. Przepraszamy za utrudnienia i dziękujemy za wyrozumiałość. Będziemy informować na bieżąco o postępach prac" - czytamy.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24