Tragiczny pożar domu w miejscowości Jeżów pod Ostrowcem Świętokrzyskim. Nie żyje 57-latek, którego przed przybyciem służb wyniosła z budynku jego żona. Jak poinformowali strażacy, mężczyźnie nie udało się przywrócić czynności życiowych pomimo reanimacji. Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
W czwartkową noc służby otrzymały zgłoszenie o pożarze domu jednorodzinnego w miejscowości Jeżów w gminie Waśniów (woj. świętokrzyskie). Na miejsce pojechało sześć zastępów straży pożarnej - łącznie 24 strażaków.
Wyciągnęła nieprzytomnego męża z budynku
Jak poinformowała w komunikacie ostrowska straż pożarna, "po przybyciu ratowników na miejsce akcji zastano zgłaszającą, która wyciągnęła nieprzytomnego męża z budynku".
Strażacy natychmiast podjęli próbę ratowania mężczyzny. Resuscytację przejął później zespół ratownictwa medycznego. "Niestety nie udało się przywrócić czynności życiowych" - czytamy w komunikacie.
Strażacy ugasili pożar po około dwóch godzinach.
Jak powiedziała nam w piątek rzeczniczka ostrowskiej policji, przyczyny pożaru wyjaśnia biegły. - Według wstępnych ustaleń przyczyną było zaprószenie ognia - przekazała komisarz Ewelina Wrzesień.
Źródło: tvn24.pl, KP PSP w Ostrowcu Świętokrzyskim
Źródło zdjęcia głównego: KP PSP w Ostrowcu Świętokrzyskim