Autobus miejski doszczętnie spłonął w Ciekotach pod Kielcami. Kierowca i dwoje pasażerów bezpiecznie opuściło pojazd. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.
W środę po godzinie 19 służby otrzymały zgłoszenie o pożarze autobusu miejskiego w Ciekotach (gmina Masłów).
- Na skrzyżowaniu kierowca zauważył zadymienie w tylnej części pojazdu. Zatrzymał autobus i poprosił pasażerów o opuszczenie go. Pojazd zaczął się palić - powiedziała tvn24.pl asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas, oficer prasowa kieleckiej policji.
Czytaj też: Pożar w warsztacie samochodowym. Ponad stu strażaków w akcji, jeden został ranny
"Cały autobus był objęty ogniem"
Jak przekazała nam mł. asp. Beata Gizowska, oficer prasowa kieleckiej straży pożarnej, kierowcy i dwójce pasażerów nic się nie stało. - W chwili dojazdu cały autobus był objęty ogniem. Strażacy zabezpieczyli teren i ugasili ogień - poinformowała rzeczniczka. Na miejscu interweniowało sześć zastępów straży pożarnej.
- Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej - wyjaśniła asp. Perkowska-Kiepas.
Autorka/Autor: bp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KM PSP w Kielcach